- To będzie niezwykłe polskie lato. Światowe Dni Młodzieży, pielgrzymka papieża Franciszka. I to w roku szczególnym, 1050. rocznicy związania się polskich pokoleń przez chrzest z Krzyżem Chrystusa, nieusuwalnym znakiem polskiej tożsamości - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
W kościele pw. Świętej Rodziny w Gdańsku-Stogach 26 czerwca odprawiona została uroczysta Msza św. transmitowana przez TVP Polonia. Eucharystii przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź.
W homilii metropolita gdański nawiązał do treści Listu św. Pawła do Galatów. - Fragment Pawłowego listu mówi o wolności, którą Chrystus obdarza tych, którzy przez wiarę jednoczą się z Nim. Bowiem to wiara stanowi warunek zbawienia. Jest także fundamentem wolności. A co jest istotą ofiarowanej przez Chrystusa wolności? Nie jest nią niekontrolowana duchowa samowola, ani przywilej dryfowania i wybierania, takich rozwiązań, które są wygodne dla naszego ego. Nie jest nią płaskie "Róbta, co chceta" - tak bezrefleksyjnie forsowane, a jeśli się mu bliżej przyjrzeć - niebezpieczne w wymiarze życia społecznego i indywidualnego - podkreślił.
- Nie jest nią wolność, która polega, na tym, że - jak mówi św. Paweł - "jeden drugiego kąsa i pożera". W czasach, które wielu z nas pamięta, nosiła ten termin "walka klas". Usprawiedliwiała wszelką nieprawość. Dziś w naszym życiu społecznym i wspólnotowym także nie brakuje mistrzów "kąsania i pożerania". Szczególnie wśród tych, którzy zeszli z pierwszej linii - dodał.
- Żyjemy w Roku Miłosierdzia ogłoszonym przez papieża Franciszka. To nie jest puste hasło. To zadanie i imperatyw, które stoi przed Kościołem, przed polskim społeczeństwem, przed każdym z nas. Rok Miłosierdzia to czas pojednania, przebaczenia, dobroci - przypomniał abp Głódź.
Metropolita gdański odniósł się także do obchodzonego w dniach 24-26 czerwca Święta Morza. - Dziś pierwsza niedziela kalendarzowego lata. Dla młodzieży - pierwsza niedziela wakacji. A jednym z wakacyjnych magnesów jest morze. Przyciąga ku sobie, z najdalszych stron. Nie tylko chłodzi, nie tylko daje wytchnienie, także zaciekawia swoimi odmiennością i bezkresem. Jakże pięknie mówił o mistyce morza św. Jan Paweł II 11 czerwca 1987 roku na Skwerze Kościuszki w Gdyni. O morzu, które "mówi człowiekowi o potrzebie szukania się nawzajem. O potrzebie spotkania i współpracy. O potrzebie solidarności. Międzyludzkiej i międzynarodowej".
- Obchodzimy w tych dniach tradycyjne Dni Morza - naszego Morza Bałtyckiego. Związanego z polskim losem, z naszym być albo nie być - od zarania ojczystych dziejów. Ileż polskich pokoleń, iluż władców ojczyzny, wodzów, mężów stanu, polityków, trudziło się, aby Morze Batyckie związać z Rzeczpospolitą w jeden organizm. Dobre myśli o polskim morzu wszczepić w świadomość pokoleń - zaznaczył.
- A Stogi to odwieczny gdański kurort. Wypoczywali tu i polowali patrycjusze gdańscy w czasach największej świetności miasta w XVI i XVII wieku. Na przełomie XIX i XX wieku Stogi stały się popularnym gdańskim letniskiem, tłumnie odwiedzanym w lecie. W epoce Wolnego Miasta Gdańska amatorzy wypoczynku i kąpieli przyjeżdżali tutaj popularnym tramwajem - "czwórką", pomalowanym w biało-zielone pasy. Plaża w Stogach nie straciła do dziś swej popularności, choć w jej sąsiedztwie, na miejscu dawnej osady, wyrosły bloki tej dzielnicy powojennego Gdańska, obejmującej Stogi, Przeróbkę, Krakowiec i Górkę Zachodnią - zwrócił się do parafian abp Głódź.
- Przekazuję wam słowa wdzięczności i uznania za obfity i różnorodny plon dobra - dzieło waszej parafialnej wspólnoty. Wpatrzonej w Świętą Rodzinę, która patronuje waszej parafii, także drodze zamieszkujących ją rodzin, w których wiara trwa i Polska trwa. Słowa takie kieruję też do ludzi morza i Pomorza - w czasie tradycyjnych Dni Morza. Także do marynarzy, którzy trwają w wiernej służbie Rzeczypospolitej i jej bezpieczeństwu. Duc in altum - wypływajcie na głębię - zakończył metropolita gdański.