- Jesteście skarbem Kościoła. Wy, zmagający się z chorobami, cierpiący, samotni, leżący w szpitalach, przebywający w domach opieki - mówił 3 lipca podczas odpustu chorych na Kalwarii Wejherowskiej o. Jesse Just.
Doroczny odpust NMP Uzdrowienia Chorych na duszy i ciele zgromadził na kalwaryjskich wzgórzach setki wiernych. Jak co roku, Sumę odpustową poprzedziła uroczysta procesja, która wyruszyła z kościoła klasztornego. Mszy św. przewodniczył o. Just, były kustosz sanktuarium maryjnego w Osiecznej, który od lipca będzie pracował w Wejherowie.
- Gdy św. Jan Paweł II został papieżem, swoje pierwsze kroki skierował do szpitala. Chodził od łóżka do łóżka i rozmawiał z chorymi. Mówił do nich: "W was i przez was płynie moc i siła dla całego Kościoła. Nie tracąc nadziei, pełni wiary, jesteście umocnieniem dla innych" - powiedział w homilii o. Jesse.
Duchowny podzielił się także osobistym świadectwem. - 16 lat temu usłyszałem trudną do zaakceptowania diagnozę: białaczka. Dzisiaj wiem, jak wielkim błogosławieństwem była ta choroba. Leżałem w szpitalach w Poznaniu, Wrocławiu, Lesznie. Miałem czas rozmawiać z innymi pacjentami. Ile dzięki tej mojej chorobie dokonało się nawróceń, spowiedzi z bagażem grzechów całego życia, trudno zliczyć. Codziennie dziękuję Panu Bogu i Matce Najświętszej za dar białaczki - podkreślił.
Po kazaniu kapłani udzielili zgromadzonym sakramentu namaszczenia chorych.