- Przychodzimy, by Matce Bożej ofiarować nasz trud i wszystkie nasze intencje, by dziękować Maryi i Bogu za wszelką opiekę i wszelkie łaski. Ogarniamy naszą modlitwą całą wspólnotę parafialną, która darzy nas gościnnością i z którą dziś możemy się wspólnie modlić - mówił we wstępie do Mszy św. ks. Tomasz Biedrzycki.
W 12. dniu pielgrzymowania 17 lipca uczestnicy Gdańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę i do Krakowa dotarli do sanktuarium Matki Bożej Księżnej Sieradzkiej w Charłupi Małej, by wziąć udział we wspólnej Mszy św. W Eucharystii wzięło udział prawie 200 pielgrzymów, 13 kapłanów i kilkuset parafian. Mszy św. przewodniczył ks. Tomasz Biedrzycki z grupy biało-fioletowej Gdańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Kazanie wygłosił ks. Władysław Pałys. W Mszy św. wziął udział także ks. Tadeusz Chajewski, wieloletni przewodnik grupy biało-fioletowej GPP.
- Jeżeli nasza miłość skierowana jest na Boga, każde brzemię jest dla nas lekkie, nawet pielgrzymowanie, wędrowanie w cierpieniu - mówił w kazaniu ks. Pałys. - Wszystko, co zaczynamy robić, rozpoczynajmy od wpatrywania się w Chrystusa, a On nas nauczy pełnej miłości - podkreślał kapłan, omawiając niedzielne czytania i Ewangelię o Marcie i Marii.
Na powitanie w Sieradzu księża przewodnicy otrzymali kwiaty od sióstr urszulanek Agnieszka Lesiecka /Foto Gość Na zakończenie, dziękując mieszkańcom Charłupi za gościnność, ks. Władysław przypomniał zgromadzonym sylwetkę poprzedniego proboszcza sanktuarium ks. Władysława Sarnika, byłego więźnia obozu Dachau, który mawiał, że z jego domu nikt nigdy głodny nie wyjdzie.
Po Mszy św. i obfitym posiłku pątnicy udali się w dalszą drogę w kierunku Sieradza, gdzie - jak co roku - uroczyście powitały ich siostry urszulanki.