Wspólny śpiew, taniec i przede wszystkim modlitwa. Pod takimi znakami przebiegało spotkanie pielgrzymów Światowych Dni Młodzieży na Placu Zebrań Ludowych w Gdańsku.
W sobotę pielgrzymi nie mogli narzekać na nudę. Najpierw spotkali się na Placu Solidarności, gdzie wspólnie z mieszkańcami Pomorza modlili się w intencji świata w czasie Litanii Narodów.
Następnie przeszli do bazyliki Mariackiej, aby w czasie Mszy św. koncelebrowanej przez abp. Sławoja Leszka Głódzia, metropolitę gdańskiego wzmocnić się duchowo. Natomiast po Eucharystii przyszedł czas na zabawę, śpiew i taniec na Placu Zebrań Ludowych, gdzie odbył się Festiwal Młodych.
Jeszcze przed przygotowanym przez organizatorów programem artystycznym pielgrzymi mieli moment na wytchnienie. – Dobrze, tak sobie poleżeć i odpocząć, bo emocji dzisiaj nie brakuje – mówi Guliete, która przed palącym słońce schroniła się pod parasolką.
Przed koncertem pielgrzymi mieli również okazję zjeść obiad, pobrać wodę i batoniki w mobilnym Porcie Caritas, a także zakupić „Boże krówki". – Festiwal Młodych uważam za otwarty i zapraszam wszystkich pod scenę, gdzie dużo będzie się działo. Chociaż rozumiem, że po posiłku najlepiej leży się na trawie – powiedział do zgromadzonych ks. Krzysztof Nowak, koordynator ds. ŚDM w archidiecezji gdańskiej.
Jako pierwszy na scenie zagościł zespół „12 kamieni", czyli młodzi zapaleńcy, którzy muzykę mają we krwi. – Jesteście z nami? To zróbcie trochę hałasu. Świetnie! – zachęcał Michał, wokalista.
Po pierwszych taktach wielu pielgrzymów dziarsko ruszyło pod scenę. – To niesamowity moment, kiedy w obcym kraju jest się wśród swoich – mówi Judith z Singapuru. Dla dziewczyny to kolejna wizyta w Polsce i tak jak poprzednia ta również jest wyjątkowa. – Mieszkamy w Rumi, ludzie są cudowni – tacy życzliwi i otwarci. Cieszę się, że mogłam tu wrócić, a jeszcze większą radość sprawia mi fakt, że jestem wśród katolików z różnych stron świata. Super, że jest nas tylu, to daje siłę – podkreśla Judith.
Goście z Martyniki znaleźli sobie swój kawałek…trawnika. – Słychać muzykę, a przy okazji można porozmawiać z innymi pielgrzymami – mówi Clarisse.
– Pobytu w Polsce nie zapomnę, to chyba dzięki temu, że wśród ludzi da się wyczuć prawdziwego ducha wiary – dodaje.
Irene z Włoch już nie może doczekać się spotkania z papieżem Franciszkiem. – To będzie dla mnie punkt kulminacyjny tych wszystkich dni spędzonych w Polsce – mówi dziewczyna.
– Tutaj, na tym placu czuję się wspaniale. Otaczają mnie ludzie, którzy również wierzą i się tego nie wstydzą. Potrafią krzyknąć „alleluja" i chwalić Boga całym sobą – podkreśla Clarisse.
Po prawie dwugodzinnym występie zespołu „12 kamieni" na scenie pojawił się Kuba Kornacki i Kanaan. – Włączcie się w to muzykowanie, teksty piosenek w języku angielskim – zachęcał artysta.
– Jestem na placu od początku, bo bardzo chciałam doświadczyć tej kulturowej różnorodności. Jestem wierząca, ale czasami mam wrażenie, że lepiej o tym nie wspominać na forum. Przyszłam doładować akumulatory wśród ludzi, którzy nie wstydzą się Boga i z dumą to prezentują – mówi Dominika, studentka medycyny z Gdańska.