- Myślę, że to ważne wydarzenie dla mieszkańców i turystów. Festiwal jest okazją, by wyjść z dyskotek, gwaru i biegania za smażoną rybą i trochę się wyciszyć. Daje on uczestnikom realną możliwość przeżycia chwil głębokiej medytacji - mówi o. Andrzej Batorski SJ, proboszcz i dyrektor Festiwalu "Słowo i muzyka u Jezuitów".
Rozpoczęty na początku lipca XI Festiwal "Słowo i muzyka u Jezuitów" dobiegł półmetka. Dzięki wydarzeniu odbywającemu się od pierwszych dni lipca w jezuickim kościele p.w. św. Ignacego Loyoli w Jastrzębiej Górze, zarówno korzystający z wypoczynku turyści, jak i mieszkańcy Wybrzeża, mają możliwość obcowania z najwyższej próby sztuką.
- Można powiedzieć, że impreza generuje pewien styl spędzania czasu w środowe i sobotnie wieczory. Uczestniczą w niej nie tylko turyści. Niektórzy mieszkańcy Jastrzębiej Góry od 11 lat nie opuścili żadnego koncertu. Przyciąga ich różnorodna muzyka na wysokim poziomie artystycznym. Jest ona jednocześnie przystępna dla każdego człowieka - ocenia o. Andrzej Batorski. Dodaje, że koncerty nie są jedynie okazją do doświadczeń poruszających zmysły. - To czas na modlitwę w duchu tej muzyki - stwierdza jezuita. - Kto słucha muzyki, ten modli się bardziej. Ten festiwal jest świetnym pomysłem na lato - dodaje zaangażowany w organizację imprezy Konrad Mielnik, dyrektor artystyczny Radio Gdańsk.
- Ten wspaniały 75-głosowy instrument daje ludziom możliwość odetchnięcia od codziennej pracy i nasycenia ducha wielką, wspaniałą muzyką - przyznaje prof. Roman Perucki. ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Oprócz starannie dobranych kompozycji prezentowanych podczas festiwalu oraz wysokiej klasy wykonawców, magnesem dla turystów jest także wyjątkowy instrument znajdujący się w jezuickim kościele.
- Dzięki ojcom jezuitom mamy na Wybrzeżu piękny instrument. To największy nowy, mechaniczny instrument, jaki znajduje się w kościołach Wybrzeża. Właśnie dzięki niemu i ogromnej przestrzeni świątyni można organizować to wspaniałe wydarzenie - podkreśla prof. Roman Perucki, dyrektor Filharmonii Bałtyckiej, a zarazem dyrektor artystyczny imprezy.
- To bardzo dobre organy, jeden z największych instrumentów w północnej Polsce. Koncerty, które tu się odbywają pokazują z jednej strony możliwości tego instrumentu, z drugiej, łączą inne elementy muzyki, składy i formacje. Można tu usłyszeć zarówno utwory muzyki kameralnej, jak również solowe recitale - zaznacza Konrad Mielnik.
Podczas ostatniego koncertu, który odbył się 30 lipca, wystąpili prof. Roman Perucki (organy) oraz Maria Perucka (skrzypce). W repertuarze znalazły się m.in. utwory J. S. Bacha oraz kompozycja Josepha Rheinbergera na skrzypce i organy.
- Wykonamy także Suitę Heweliańską, którą Julien Bret napisał specjalnie dla mnie, na potrzeby Festiwalu Oliwskiego, bratniego względem Jastrzębiej Góry wydarzenia - zapowiadał jeszcze przed koncertem prof. Roman Perucki.
W wydarzeniu, z racji odbywających się właśnie w Polsce Światowych Dni Młodzieży, uczestniczyło tym razem nieco mniej melomanów.
- Zwykle wydarzenia festiwalowe gromadzą bardzo wielu ludzi. Zawsze jednak pojawia się jakaś konkurencja. Czasem jest to koncert Wodeckiego, Mistrzostwa Świata, albo - jak dzisiaj - spotkanie z ojcem świętym. Zazwyczaj jednak ludzie garną się do tego kościoła, by posłuchać wspaniałej muzyki, odetchnąć od pracy codziennej i nasycić ducha czymś większym, wielką wspaniałą muzyką - tłumaczy prof. Perucki.
Jak podkreślają organizatorzy, ogromne znaczenie ma także postać patrona odbywającego się w jezuickim kościele wydarzenia.
- Patronem tego festiwalu jest Krzysztof Penderecki, który przyjeżdża do Jastrzębiej Góry od pół wieku. Tu powstało wiele z jego utworów. Niektóre były prezentowane podczas kolejnych edycji festiwalu. To bardzo istotne, ponieważ muzyka Krzysztofa Pendereckiego wbrew obiegowym opiniom nie jest tak trudna i niezrozumiała, jakby się mogło wydawać. Tutaj sprawdza się znakomicie - przyznaje Konrad Mielnik.
Koncerty w ramach XI Festiwalu "Słowo i muzyka u Jezuitów" odbywają się w kościele św. Ignacego Loyoli w Jastrzębiej Górze (ul. Piastowska 14) we wszystkie środy i soboty wakacji o 20.00.
Już 3 sierpnia wystąpią: niemiecki artysta Hartwig Barte-Hanssen (organy) oraz Łukasz Perucki (skrzypce). W sobotę 6 sierpnia na organach zagra australijski muzyk Douglas Lawrence, a towarzyszyć mu będzie Andrzej Wojciechowski na klarnecie.