Do końca byli w służbie Bogu i ojczyźnie

Uroczystość, która odbyła się 6 października, rozpoczął Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Odwiedzając cmentarz, będziemy przystawali przy tym obelisku. Będziemy zapalali znicze, modlili się i powracali myślami do tych niezwykłych historii ludzi, którym zawdzięczamy wolność i niepodległość - mówił. - Polska jest krajem, który ma historię zapisywaną czynami wielkimi, ale też tragicznymi. Mamy w swojej pięknej historii wielu bohaterów. Takimi bohaterami byli bez wątpienia żołnierze AK. Niech ten pomnik przypomina te postacie i ich dokonania - dodał.

- Od dzisiaj, kiedy ludzie będą przechodzili obok tego pomnika, pamięcią wspomną o Armii Krajowej, a być może część z nich zatrzyma się przed tym głazem i w duchu pomyśli: "Ci żołnierze AK, którzy leżą na gdyńskich cmentarzach, chociaż zmarli śmiercią naturalną, to byli dzielni ludzie. Przeżywali represje, przeżywali poniżenie, a jednak byli wierni idei wolności. Byli w służbie Bogu i ojczyźnie do końca - powiedział Jerzy Grzywacz, prezes Okręgu Pomorskiego Światowego Związku Żołnierzy AK, powstaniec warszawski, członek Szarych Szeregów.

- Pamięć pokoleń, która będzie związana z tym głazem-pomnikiem jest czymś niezmiernie ważnym dla historii tego cmentarza, dla historii Gdyni i historii Armii Krajowej. Chcę z głębi serca podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego upamiętnienia - zakończył.

Utworzenie pomnika było inicjatywą gdyńskiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.