- Każdy z nas zdaje sobie sprawę, jaka odpowiedzialność spoczywa na naszych barkach. To właśnie my mamy kontynuować to, co udało się osiągnąć przez dziewięć ostatnich dekad - mówił podczas obchodów 90-lecia stoczni Nauta Sławomir Latos, prezes zarządu.
Za oficjalną datę powstania stoczni Nauta przyjmuje się 7 października 1926 roku, kiedy to rada miejska Gdyni podjęła uchwałę o budowie stoczni miejskiej w obrębie istniejącego juz portu rybackiego. Jednak już w 1922 roku w rejonie obecnej ulicy Waszyngtona powstał pierwszy warsztat zajmujący się budową kutrów i łodzi rybackich Franciszka Letkego, który w 1935 roku przejęty został przez Morski Instytut Rybacki. Do wybuchu wojny powstało tu ok. 30 kutrów rybackich i jednostek ratunkowych. Podczas II wojny światowej maszyny i urządzenia stoczniowe zostały kompletnie zniszczone. Pod koniec lat 90. XX w. stocznię Nauta zaliczono do spółek wykonujących prace na potrzeby bezpieczeństwa kraju. Powstawały tu i były remontowane okręty na potrzeby Marynarki Wojennej i Straży Granicznej. W 2012 roku stocznia przeniosła się z terenów przy ul Waszyngtona na obszar dawnej Stoczni Gdynia. 2013 powstała decyzja, by ponownie budować tu statki. Obecnie stocznia uczestniczy w programie modernizacji MW.
- Pełen portfel zamówień może świadczyć o tym, że zapracowaliśmy sobie na miano partnera godnego zaufania. Naszą misją jest dbanie o polską gospodarkę morską, o polski przemysł stoczniowy - podkreśla prezes Sławomir Latos.
Uroczystości zakończył spektakl musicalu "Ghost".