– W życiu musi być miejsce na powagę, zadumę, nawet na smutek, ale jest także czas zabawy. Idziemy przecież do nieba, a ono jest miejscem szczęścia i radości – mówi ks. Krzysztof Czaja, proboszcz parafii Niepokalanego Serca Maryi w Gdyni-Karwinach.
Kojarzona zwykle z klimatem zadumy i pełnej skupienia modlitwy za zmarłych uroczystość Wszystkich Świętych od kilku lat w parafiach archidiecezji zyskuje zupełnie nowe oblicze. Sporym zainteresowaniem cieszą się liczne organizowane w kościołach spotkania modlitewne Holy Wins oraz przygotowywane głównie dla dzieci Bale Wszystkich Świętych. Radosne świętowanie uroczystości w niektórych parafiach rozpoczęło się już w sobotę 29 października. – Nasz bal był jednym z pierwszych na Wybrzeżu. Miał za zadanie stawić czoła kontrkulturze pogańskiej, jaką jest świętowanie Halloween. Chodziło o to, by pokazać atrakcyjną propozycję Kościoła w przeżywaniu uroczystości Wszystkich Świętych. Chcieliśmy zaznaczyć, że chrześcijaństwo jest radosne i nie ma w sobie niczego z nudy – podkreśla ks. Radosław Belling, wikariusz parafii św. Andrzeja Boboli w Gdyni-Obłużu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.