- Chociaż zmarli biskupi i kapłani na co dzień byli szafarzami świętości Bożego słowa i łaski, także potrzebują modlitwy, bo przecież z ludzi zostali wzięci - mówił w homilii podczas Mszy za zmarłych biskupów i kapłanów bp Wiesław Szlachetka.
Wierni archidiecezji gdańskiej zgromadzili się 7 listopada w katedrze oliwskiej, by pod przewodnictwem abp. Sławoja Leszka Głódzia polecać Bogu zmarłych biskupów i kapłanów. Wraz z metropolitą Eucharystię sprawowali obaj biskupi pomocniczy oraz kilkudziesięciu księży.
- Chcemy złożyć Bogu dziękczynienie za życie i posługę naszych braci, którzy oddali swoje życie Kościołowi i wiernym, głosili ludziom Dobrą Nowinę o zmartwychwstaniu, wnosili nadzieję i z tą nadzieją wyszli na spotkanie z miłosiernym Ojcem - mówił na wstępie Mszy św. abp Głódź.
Homilię podczas uroczystości wygłosił bp Szlachetka. Jak zaznaczył hierarcha, wspólna modlitwa za zmarłych duchownych jest wypełnieniem wobec nich uczynku miłosierdzia. - To prawda, że przez święcenia otrzymali więcej. Ale od tego, któremu więcej dano, więcej będzie się wymagać. A nikt z nas nie może powiedzieć, że nie ma grzechów. Wszyscy potrzebujemy miłosierdzia - mówił bp Wiesław.
Kaznodzieja podkreślał także istotną rolę chrześcijańskiej nadziei w spojrzeniu na doświadczenie śmierci. - Modlitwa za naszych bliskich zmarłych skłania nas także do refleksji nad swoim życiem i nad swoją wieczną przyszłością. Nie musimy się lękać, skoro zaufaliśmy Temu, który do końca nas umiłował i samego siebie ofiarował za nas, abyśmy mieli życie i mieli je w obfitości - stwierdził bp Wiesław.
Po Mszy św. do Krypty Biskupów Gdańskich udała się uroczysta procesja żałobna. - Boże, Stwórco świata i Pasterzu świętego Kościoła. Wysłuchaj modlitwy Twojego ludu za zmarłych biskupów i kapłanów, których w ziemskim życiu zaszczyciłeś świętym posłannictwem służby kapłańskiej w swoim Kościele. Przyjmij także wszystkie osoby zakonne do Twojej wiecznej chwały - modlił się w krypcie metropolita.