Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Gdanski w Internecie

Gdański

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
gdansk.gosc.pl → Wiadomości → Dzieciaki, mazaki i... roboty

Dzieciaki, mazaki i... roboty przejdź do galerii

Ten "stworek" to ozobot - mały i sprytny robot, który pomaga dzieciom w nauce programowania.

 
Ozobot, czyli mały i sprytny robot do nauki programowania Jan Hlebowicz /Foto Gość

Szkoła Podstawowa 42 na gdańskim Suchaninie. Sala informatyczna. W środku najnowocześniejszy sprzęt i ponad 20 głodnych wiedzy uczniów klasy III. W roli prowadzącego warsztaty z robotyki i programowania - Patryk Gasch z EduSense.

Pan Patryk rozdaje wszystkim białe kartki i mazaki w różnych kolorach - czarnym, niebieskim, czerwonym i zielonym. Prosi uczniów, by napisali pierwszą literę swojego imienia. Dzieci wykonują polecenie, jednak na twarzach większości maluje się zdziwienie: "No dobrze, ale co to wszystko ma wspólnego z robotami?".

Tajemnica zostanie wkrótce rozwiązania. Na dłoni pana Patryka pojawia się coś niewielkiego, przypominającego nakrętkę od butelki. Ten mały "stworek" to ozobot - robot stworzony przez firmę EduSense z siedzibą w Gdańsku. Mimo niepozornych rozmiarów, to prawdziwy gigant w swojej kategorii - całkiem niedawno otrzymał prestiżową nagrodę Zabawki Roku 2016. Prowadzący zajęcia rozdaje wszystkim ozoboty i tłumaczy, jak je uruchomić. Po chwili roboty rozpoczynają wędrówkę po narysowanych przez uczniów literach. Jak to się dzieje?

- Z ozobotem "rozmawiamy" przy pomocy kolorów. Rozpoznaje on sekwencje kolorowych linii i podąża ich śladem. Różnokolorowe kody powodują przyspieszenie prędkości robota oraz jego obroty - tłumaczy Krystyna Kolendo, nauczyciel zajęć komputerowych w SP nr 42, współprowadząca zajęcia.

Tak więc, używając kredek lub flamastrów, możemy w prosty sposób napisać pierwszy program. Nauka programowania ozobotów składa się z poszczególnych etapów i dostosowana jest do wieku uczniów. Najmłodsi uczą się wypełniania odpowiednimi kolorami pól na planszach, następnie samodzielnie wyznaczają trasy ozobota, a starsi programują robota, wykorzystując do tego komputer lub tablet.

- OzoBlockly, czyli wizualny edytor oparty na puzzlach z komendami, oferuje 5 poziomów programowania. Dzięki temu nadaje się zarówno dla początkujących, jak i bardziej doświadczonych programistów. Po stworzeniu kodu wystarczy przyłożyć ozobota do monitora, aby przesłać mu kod - wyjaśnia pani Krystyna.

W trakcie warsztatów dzieci uczą się, że programowanie służy rozwiązywaniu konkretnych problemów. - Za pomocą urządzenia edukacyjnego możemy pokazać uczniom, jak działają roboty w skali makro - są wykorzystywane w realizacji bardzo ważnych celów, takich jak programowanie prac drogowych czy wyjść ewakuacyjnych - podkreśla P. Gasch.

To, co dzisiaj jest dla uczniów ciekawostką i zabawą, być może już wkrótce stanie się "obowiązkiem". Ministerstwo Edukacji Narodowej poważnie zastanawia się bowiem nad wdrożeniem zajęć z programowania i "rozwiązywania problemów z wykorzystaniem komputera, a także innych urządzeń cyfrowych" do nowej podstawy programowej. Czy rzeczywiście tego typu zajęcia są potrzebne? Dzieciaki, mazaki i... roboty   Nauka może być przyjemna i odbywać się poprzez zabawę Jan Hlebowicz /Foto Gość

- Odwiedzam szkoły w całej Polsce i obserwuję niesamowite zjawisko: rodzice i nauczyciele sami z siebie organizują konferencje na temat programowania, domagając się zmian. Powstało nawet Stowarzyszenie "Zaadoptuj ozobota", któremu chodzi o zdobycie robotów dla szkół. Dobrze, że MEN widzi lukę i chce ją wypełnić - uważa P. Gasch.

Zajęcia powoli dobiegają końca. Dzieci w ciągu 45 minut bez problemu "ujarzmiły" swoje ozoboty. Dobierając odpowiednie kolory, "zmusiły" je, do wykonywania właściwych poleceń. Po uśmiechniętych twarzach widać, że są z tego powodu naprawdę dumne.

Więcej na temat ozobotów i programowania w 50. numerze "Gościa Gdańskiego" na 11 grudnia.

« ‹ 1 › »
Programowanie w szkole

GOSC.PL DODANE 02.12.2016 AKTUALIZACJA 02.12.2016

Programowanie w szkole

Szkoła Podstawowa 42 na gdańskim Suchaninie. Sala informatyczna. W środku najnowocześniejszy sprzęt i ponad 20 głodnych wiedzy uczniów klasy III. W roli prowadzącego warsztaty z robotyki i programowania - Patryk Gasch z EduSense.  
oceń artykuł Pobieranie..

Jan Hlebowicz Jan Hlebowicz

|

GOSC.PL

publikacja 02.12.2016 12:10

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • GDAŃSK
  • PROGRAMOWANIE
  • ROBOTYKA

Polecane w subskrypcji

  • Jak interpretować sondaże? Opisują rzeczywistość czy raczej ją kreują?
    • Polska
    • Wojciech Teister
    Jak interpretować sondaże? Opisują rzeczywistość czy raczej ją kreują?
  • W Polsce ubywa obywateli. Czyli tych, którzy wierzą, że ich głos coś znaczy
    • Polska
    • Konstanty Pilawa
    W Polsce ubywa obywateli. Czyli tych, którzy wierzą, że ich głos coś znaczy
  • „Madonna z Dzieciątkiem ukazująca się św. Filipowi Nereuszowi i św. Julianie Falconeri” na płótnie z XVIII w.
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Madonna z Dzieciątkiem ukazująca się św. Filipowi Nereuszowi i św. Julianie Falconeri” na płótnie z XVIII w.
  • George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
    • Rozmowa
    • ks. Rafał Skitek
    George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X