Korony na głowach i miecze w dłoniach, groźny Herod oraz wspólne kolędowanie. Już po raz 7. kolorowy, rozśpiewany i radosny pochód przeszedł ulicami Gdańska.
Uczestnicy Orszaku Trzech Króli w samo południe, po wspólnie odmówionej modlitwie „Anioł Pański”, wyruszyli sprzed bazyliki Mariackiej. Wolontariusze rozdawali wszystkim papierowe korony oraz śpiewniki z kolędami. – Mędrcy przyszli do stajenki pokłonić się Jezusowi. Ale na tym nie koniec. Wzięli z Betlejem to, co przyniósł ze sobą na świat Chrystus – przykazanie miłości i dar pokoju. Następnie zanieśli go do swoich krajów. To, że tak licznie nałożyliśmy dzisiaj na nasze głowy korony, oznacza, że chcemy Jezusowi powiedzieć, aby z darem pokoju i miłości królował w naszych rodzinach – mówił na rozpoczęcie bp Zbigniew Zieliński.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.