Zegar z najdłuższym wahadłem na świecie zaczął odmierzać czas w wieży kościoła św. Katarzyny w Gdańsku. Jego pomysłodawca przyznaje, że projekt dojrzewał kilka lat.
Każde miasto chciałoby się czymś wyróżniać, my postawiliśmy na zegar, którego wahadło nie ma sobie równych. Mamy nadzieję, że będzie to jedna z ciekawszych atrakcji naszego Gdańska – ośrodka, który słynie z pomiaru czasu, głównie za sprawą Jana Heweliusza – podkreśla dr inż. Grzegorz Szychliński, pomysłodawca i konstruktor. Dr Szychliński zegarami interesuje się od najmłodszych lat. – W moim rodzinnym domu był ścienny zegar, który należał do mojego dziadka. Choć w ziemi przeleżał I wojnę światową, bo tak ukrywano przedmioty przed grabieżami, udało mi się go uruchomić – wspomina. Zdaje sobie sprawę, że ówczesny sposób naprawy był dość prymitywny, jednak spowodowało to, że zaciekawił się na tyle, by samemu zacząć konstruować.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.