W piątek 13 stycznia w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Redzie pożegnano ks. inf. Albina Potrackiego.
W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział kapłani, rodzina, przyjaciele, parafianie, a także przedstawiciele władz samorządowych. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił abp Sławoj Leszek Głódź. - Żegnamy dzisiaj ks. inf. Albina Potrackiego. Człowieka o wielkim i dobrym sercu. Kapłana, który doskonale rozumiał wyzwania czasu i oczekiwania wspólnoty wiernych - mówił kaznodzieja.
Arcybiskup przypomniał dzieciństwo ks. A. Potrackiego. - Jako młody człowiek powiedział: "znalazłem Mesjasza". Wychowywał się w kaszubskiej wsi Kielno. Tam był jego rodzinny dom, skąd biło źródło jego osobowości, postawy chrześcijańskiej duchowego dojrzewania. Jak sam podkreślał, żył w ubóstwie, czasami chodził boso, ale nie przeszkodziło mu to w staniu się mądrym człowiekiem - podkreślił.
- Dziś spotykam się w scenerii rozstania z doczesnością - z bliskimi, przyjaciółmi, współbraćmi w kapłaństwie i wszystkimi tymi, z którymi połączyło go życie. Należał do szczególnego pokolenia kapłanów i obywateli ojczyzny, którzy żyli w czasach dla naszego kraju trudnych i zagmatwanych - czasach pogardy i represji, ale także w czasach nadziei - mówił arcybiskup.
Kaznodzieja przywołał zasługi ks. Potrackiego dla Redy, a także całej archidiecezji gdańskiej. - Przez 16 lat pełnił funkcję archidiecezjalnego ekonoma. Podczas swojej wieloletniej posługi, dzięki inwencji i organizacyjnym umiejętnościom, przyczynił się m.in. do zabezpieczenia zabytkowego charakteru obiektów oliwskich oraz do zmodernizowania budynków Gdańskiego Seminarium Duchownego, Kurii Metropolitalnej Gdańskiej i Domu Jana Pawła II, a także Domu Rekolekcyjnego w Straszynie. Dzięki jego staraniom z terenu jednej redzkiej parafii powstały aż cztery nowe. Wspierał również tych, którzy pogrążyli się w nałogu i pewnym jest, że wielu pomógł, a niejednemu uratował życie - podkreślił metropolita.
Na zakończenie arcybiskup pożegnał byłego proboszcza. - Teraz książę infułacie, kiedy stoisz twarzą w twarz z miłosiernym Ojcem, któremu zaufałeś, którego pokochałeś, któremu zawierzyłeś i któremu poświęciłeś całe swoje życie, módl się za nami i wspieraj tych, którzy pozostali – swoją wspólnotę parafialną – zakończył arcybiskup.
Bezpośrednio po Mszy świętej nastąpił przejazd do bazyliki Mariackiej w Gdańsku i pochówek w Krypcie Kapłanów Archidiecezji Gdańskiej.
Ksiądz infułat Albin Potracki urodził się 22 lipca 1933 r. w Kielnie. Ukończył prowadzone przez księży werbistów Małe Seminarium Duchowne w Górnej Grupie, uczył się w Niższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. Tam także, po ukończeniu Wyższego Seminarium Duchownego, 18 stycznia 1959 r. przyjął z rąk bp. Kazimierza Józefa Kowalskiego święcenia kapłańskie. Jako wikariusz pracował w parafiach w Pokrzydowie, Radzyniu Chełmińskim, Świekatowie i Byszewie. 20 maja 1978 r. został mianowany proboszczem parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Redzie. W 1986 r. Ojciec Święty uhonorował go godnością prałata za "sumienną pracę kapłańską oraz ogromne poświęcenie w ratowaniu kapłanów dotkniętych chorobą alkoholową". Piastował m.in. funkcje dziekana dekanatu Reda, członka Rady Kapłańskiej, ekonoma archidiecezji gdańskiej. W uznaniu zasług 9 lipca 2001 r. papież mianował go protonotariuszem apostolskim (infułatem).