W sopockim Belwedreku odbyło się pierwsze posiedzenie Konwentu Morskiego. Zadaniem powołanego przez min. Marka Gróbarczyka zespołu jest wspieranie odbudowy polskiej gospodarki morskiej.
Spotkanie zgromadziło nie tylko członków Konwentu złożonego z wybitnych ekspertów różnych gałęzi gospodarki morskiej. Uczestniczyli w nim m.in.: marszałek senatu Stanisław Karczewski, szef kancelarii prezydenta RP Adam Kwiatkowski, wicepremier Piotr Gliński, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, minister środowiska Jan Szyszko, wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki oraz wiceminister finansów Marian Banaś. Nie zabrakło także przedstawicieli środowisk samorządowych oraz świata nauki i biznesu. Wśród gości honorowych znalazł się m.in. przedstawiciel amerykańskiej Polonii pan Adam Bąk, biznesman który pośród wielu działań na rzecz Polski zajmuje się także pomocą w organizowaniu zamówień dla polskich stoczni.
- Ten konwent nie jest konwentem gdańskim, szczecińskim czy kołobrzeskim. To konwent całego Wybrzeża. Będą w nim - dopóki będę miał tu coś do powiedzenia - tylko fachowcy, i to najlepsi z najlepszych. Nie będzie tu żadnych polityków ani związkowców - mówił na wstępie kapitan Zbigniew Sulatycki, przewodniczący Konwentu Morskiego.
Jak podkreślał Zbigniew Sulatycki członkowie Konwentu Morskiego swoje opracowania, spotkania oraz podejmowane działania będą finansować sami. - To będzie całkowicie społeczne ciało. Za wszystko będziemy płacić sami. Chcemy dawać ojczyźnie, a nie od niej brać - podkreślał.
"Bardzo się cieszę, że prace Konwentu Morskiego nabierają tempa. To bardzo ważne i niezbędne ciało. Jestem głęboko przekonany, że pod tak znakomitym przewodnictwem wysiłki tego szacownego grona zrodzą piękne owoce. Wszyscy bardzo liczymy na to, że Konwent stanie się intelektualnym filarem polityki odbudowania gospodarki morskiej" - napisał w liście skierowanym do uczestników spotkania Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
- Gospodarka morska, żegluga śródlądowa, eksploatacja portów, rybołówstwo, żegluga czy przemysł stoczniowy w ostatnich latach znalazły się w ogromnych tarapatach. Chcemy to wszystko odbudować. Aby jednak było to możliwe, potrzebny jest podkład stricte merytoryczny. Ten Konwent skupia wokół siebie tylko i wyłącznie osoby, które życie oddały dla gospodarki morskiej, mają ogromne doświadczenie i mogą wiele wnieść w jej naprawę - mówił specjalnie dla Gościa Niedzielnego Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
- Konwent nie ma zastąpić ministerstwa ani dublować jego działań. Jego celem jest przygotowywanie koncepcji wręcz pokoleniowej, tworzyć rozwiązania, które będą tworzyć wizję przyszłości - dodał minister. Jak zaznaczał minister istnienie Konwentu ważne jest także dla kontynuacji polityki morskiej i obrony polskich interesów, niezależnie od zmian jakie mogą dokonywać się w przyszłości na szczytach władzy.
- W ostatnich latach, gdy likwidowano gospodarkę morską, a zwłaszcza stocznie, nie było instytucji, która dałaby przeciwwagę takim działaniom. Konwent ma strzec rozwoju gospodarki morskiej i stać na straży podejmowanych zamierzeń - zaznaczał.