Z okazji Dnia Kobiet gdańskie Centrum Treningu Umiejętności Społecznych przygotowało dla swoich mieszkanek wyjątkowy prezent.
- Zaproponowaliśmy im metamorfozę, czyli profesjonalny makijaż, a także zmianę fryzury. Chcieliśmy, aby ten dzień był dla nich oderwaniem od - często niełatwej - codzienności - mówi Anna Gacek, asystentka w CTUS.
Tym sposobem jedna z sal placówki zamieniła się w prawdziwy salon piękności - cztery stanowiska fryzjerskie i trzy do makijażu. - Mieszka u nas 15 pań, w dzisiejszym wydarzeniu wzięło udział 13. Pozostałe mieszkanki nie mogły z nami być, bo m.in. są w pracy albo wyjechały do rodziny. Jedno jest pewne - nikogo nie trzeba było zachęcać ani namawiać, każda z pań zareagowała na nasz pomysł bardzo entuzjastycznie - dodaje pani Ania.
Przekrój wiekowy mieszkanek CTUS jest bardzo różny, ale łączy je trudna sytuacja, w której się znalazły. - CTUS to przede wszystkim wsparcie dla osób zagrożonych eksmisją i eksmitowanych. Trafiają do nas również ludzie, którzy stracili wszystko w wyniku pożaru czy powodzi - choćby tej, która ostatnio nawiedziła Gdańsk. Ich historie są naprawdę różne, tak jak bagaż doświadczeń, który ze sobą niosą. Naszym zadaniem jest ich wesprzeć, aby wrócili do normalnego życia - podkreśla A. Gacek.
Niektóre panie z niedowierzaniem przeglądają się lustrze. - To naprawdę ja? Zawsze używałam tego samego koloru do podkreślenia oczu, a tu taka niespodzianka - mówi pani Maria. - Ta inicjatywa pozwala chociaż na chwilę zapomnieć o problemach - dostałam taki kawałek życia tylko dla siebie - uśmiecha się po chwili.
- W mojej codzienności zazwyczaj brakuje czasu na tak kompleksowe zadbanie o sobie. Nie mam też na tyle pieniędzy, by pójść do stylisty i zafundować sobie taki makijaż. Super, że mogłam wziąć udział w takiej metamorfozie - dodaje kobieta, nadal z lekkim niedowierzaniem przeglądając się w lustrze.
Pani Katarzyna zmieniła fryzurę. Zanim usiadła na fryzjerski fotel, miała zatroskaną minę. - Za dużo tych problemów. Zawsze mam głowę przeładowaną myślami. Dzisiaj ktoś pomyślał za mnie. Ktoś zauważył moje potrzeby i dzięki temu mogę cieszyć się nowym wyglądem. A wiadomo, kobieta, która dobrze czuje się ze sobą, staje się pewniejsza siebie. Ja się właśnie tak czuję - mówi.