Metropolita uhonorował ks. prał. Daniela Nowaka Pierścieniem "Inki".
Podczas odbywającej się 21 marca w parafii Chrystusa Króla w Wejherowie uroczystości bierzmowania abp Sławoj Leszek Głódź uhonorował ks. prał. Nowaka Pierścieniem "Inki". Wręczając wyróżnienie kapłanowi, metropolita podkreślał jego zaangażowanie zarówno w godne uczczenie miejsca kaźni w podwejherowskiej Piaśnicy, aktywne działanie na rzecz stworzenia sanktuarium piaśnickiego, modlitwę w intencji ofiar tej zbrodni, jak i propagowanie wiedzy oraz kształtowanie pamięci historycznej o tym bolesnym wydarzeniu.
- Ks. Daniel Nowak jest kustoszem pamięci piaśnickiego sanktuarium. W tym miejscu w ziemię wsiąkła krew Polaków, pomordowanych przez niemieckich zbrodniarzy. Można powiedzieć, że swoją działalność podejmuje w zgodzie ze słowami wypowiedzianymi przez Danutę Siedzikównę: "Tak trzeba" - mówił podczas uroczystości dr Karol Nawrocki, naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej gdańskiego IPN.
- Ks. Nowak ma świadomość, że ta krew z piaśnickich lasów jest nie tylko wyrazem tragedii. Ona po tylu latach - pomimo dwóch totalitaryzmów, jakie przetoczyły się przez nasze ziemie: niemieckiego, brunatnego nazizmu i sowieckiego komunizmu - jest także symbolem trwania Polski i polskości - podkreślał K. Nawrocki.
- Można powiedzieć, że swoją działalność podejmuje w zgodzie ze słowami wypowiedzianymi przez Danutę Siedzikównę: "Tak trzeba" - mówił dr Karol Nawrocki ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - To zaszczytne wyróżnienie jest z pewnością uznaniem tego, co robię. To potwierdzenie słuszności podejmowanych przeze mnie działań - mówił ks. Nowak, proboszcz parafii i kustosz piaśnickiego sanktuarium. - Nie ma w tym jednak mojej chwały. Nie traktuję tego jako osobistego wyróżnienia. To także uhonorowanie tych wszystkich, którzy ze mną współpracują - zaznaczył.
Jak podkreślił kapłan, wszystkie podejmowane przez niego działania oparte są na współpracy z kapłanami i świeckimi, a tym, co najlepiej kształtuje ludzi, jest zaangażowanie ich w różne formy aktywności. - Nie chodzi o jakąś zewnętrzną formę odbywających się w Piaśnicy uroczystości, ale o podjęcie i dogłębne wyjaśnienie tematu. Te spotkania - oprócz modlitwy - służą także budowaniu ludzkiej świadomości - mówił kapłan.
Zaznaczył także, że każdemu podejmowanemu w przestrzeni publicznej działaniu towarzyszą zarówno słowa wsparcia, jak i krytyki. - Dobrze, gdy metropolita, który w tej dziedzinie jest autorytetem, potwierdza, że podejmowane przez nas działania są słuszne. Że droga upamiętniania patriotycznych zdarzeń - począwszy od drugiej wojny światowej, przez ludobójstwo w Piaśnicy i powojenną historię z żołnierzami wyklętymi - ma właściwy wymiar. To odznaczenie jest jak pieczęć pamięci - stwierdził ks. Nowak. - Jest dla mnie mobilizacją do jeszcze intensywniejszego działania - dodał.
"Wierni Polsce, wierni do końca" - to słowa przyświecające wyróżnionym Pierścieniem "Inki" ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Pierścień "Inki" to ustanowione przez abp. Głódzia wyróżnienie, przyznawane osobom, które angażują się w budowanie świadomości i przywracanie prawdy historycznej, szczególnie zasłużonym w kontekście idei promowania żołnierzy niezłomnych. Wśród odznaczonych pierścieniem są m.in. inicjatorzy powstania pomnika Danuty Siedzikówny czy przedstawiciele Koalicji na Rzecz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Liczba członków elitarnego grona osób uhonorowanych jest ściśle ograniczona. Pierścieni jest bowiem tylko 50. Pierścień i legitymację nr 1 otrzymał prezydent Andrzej Duda. Legitymacja z nr 2. przyznana została premier Beacie Szydło.