Od wielu lat Gdyńska Droga Krzyżowa gromadzi rzesze mieszkańców w różnym wieku, wszelkich zawodów i grup społecznych, którzy podążają ulicami miasta, by dać świadectwo wiary i jedności.
Tak było również w piątek 7 kwietnia, kiedy starsi i młodsi po raz kolejny wyruszyli z kościoła NMP Królowej Polski przy Gdyńskiej Kolegiacie i przeszli ulicami pod krzyż na Kamiennej Górze, rozważając kolejne stacji Drogi Krzyżowej.
Tradycją Gdyńskiej Drogi Krzyżowej jest niesienie kilkumetrowego drewnianego krzyża, który między stacjami przekazują sobie m.in. członkowie ruchów i wspólnot lokalnego Kościoła, siostry zakonne, przedstawiciele władz, stoczniowcy.
We wspólnym rozważaniu Męki Chrystusa wziął udział abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.
Arcybiskup w czasie krótkiej modlitwy przy krzyżu przywołał postać św. Brata Alberta, który decyzją Konferencji Episkopatu Polski został ogłoszony patronem bieżącego roku. - Chcemy dzisiaj przejść Drogę Krzyżową wspominając właśnie tego świętego, który w obliczu nędzarza czy biedaka potrafił zobaczyć twarz samego Jezusa - mówił abp.
- Niech, nie tylko dzisiaj, towarzyszy nam św. Brat Albert oraz nasi święci patronowie, którzy byli iskrami Bożego miłosierdzia dla całego świata - podkreślił metropolita.
Drodze Krzyżowej towarzyszyła kampania honorowa Marynarki Wojennej i marynarze, którzy jako pierwsi nieśli krzyż. Wierni zakończyli pątniczą drogę nabożeństwem na Kamiennej Górze.