Archidiecezja Gdańska w Niedzielę Palmową obchodziła Światowy Dzień Młodzieży pod hasłem "Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny".
Setki młodych ludzi wraz z kapłanami i katechetami 9 kwietnia przybyło do katedry oliwskiej, by uczestniczyć w uroczystej Mszy św. pod przewodnictwem abp. Sławoja Leszka Głódzia. Eucharystia rozpoczęła się od poświęcenia palm i procesji.
Następnie głos zabrał metropolita gdański. - ŚDM, które przeżyliśmy w zeszłym roku to nie tylko radość, śmiech i zabawa, ale także głębokie przeżywanie opisu Męki Pańskiej. Byliśmy świadkami wspaniałej Drogi Krzyżowej w Krakowie, która poruszyła sumienie milionów osób na całym świecie - powiedział.
Abp Głódź podkreślił w homilii, że młodzież jest przyszłością i nadzieją Kościoła.
- W dzisiejszym świecie trwa walka o dusze ludzi młodych. "Idźcie i głoście" - to zawołanie. Ten imperatyw ewangeliczny dotyczy każdego z nas. Dzisiaj mimo większych możliwości technicznych, logistycznych i organizacyjnych, odnosi się czasem wrażenie jakby owoców było mniej. Dlatego trzeba wciąż wracać do zwykłej, szarej, ale za to skutecznej działalności duszpasterskiej, katechetycznej i ewangelizacyjnej. Bo przez Internet nie można się spowiadać, przyjmować Eucharystii, przystępować do bierzmowania czy sakramentu małżeństwa. Trzeba zakochać się w żywym Bogu miłością, która rodzi się z doświadczenia serca, ciała i ducha - mówił arcybiskup.
- I dlatego przygotowujemy się wciąż, rok w rok, w okresie Wielkiego Postu, do zmartwychwstania naszego Pana. By wyjść za każdym razem na ulice i głosić światu, że Jezus żyje. Tak jak wychodzimy na ulice podczas Ekstremalnych Dróg Krzyżowych. Było ich kilka w naszej diecezji. Każda po 600-700 osób, a wśród nich wielu młodych ludzi - zakończył.
Po Eucharystii zebrani w kościele przenieśli się do Auli św. Jana Pawła II, gdzie odbyło się spotkanie ewangelizacyjne.