O cywilizacji życia i śmierci, o wyzwaniach, jakie stoją przed Polską, oraz dlaczego jesteśmy chrześcijańskim sercem Europy mówi ks. Shenan J. Boquet, prezydent Human Life International.
Justyna Liptak: Przez niecałe 7 lat odwiedził Ksiądz prawie 70 krajów. Teraz przyszedł czas również na Polskę, a szczególnie Pomorze.
Ks. Shenan J. Boquet: Moja praca to nieustanne podróżowa- nie do miejsc, w których broni się życia. Polska zdecydowanie jest takim miejscem. Chciałem osobiście przekonać się, jak radzicie sobie z problemami obecnymi w dzisiejszym świecie, m.in. z aborcją. Chodzi mi również o poznanie osób, które w temacie obrony życia działają na co dzień i podziękować im za zaangażowanie.
Na czym skupia się obrona życia w USA? Jak wygląda to w porównaniu z Polską?
Śledzę na bieżąco sytuację w waszym kraju. Z mojej perspektywy Polska jest bastionem – krajem z bogatą historią i mocnymi korzeniami w Chrystusie i tylko dlatego jeszcze nie zboczyliście z właściwej drogi. Nawet wasze prawo, choć nie w pełni, nadal broni życia poczętego. Jest tu to coś, czego Ameryce brakuje. Borykamy się z aborcją, eutanazją, atakami na małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, a nie osób tej samej płci. U nas przerwanie ciąży to „normalność”. Nasze prawo zezwala m.in. na zabicie dziecka w łonie matki, stąd ludzie przestali odbierać ten czyn jako coś złego. W końcu państwo na to pozwala. Staramy się więc kłaść jak największy nacisk na edukację i dyskusję. Podejmujemy szereg działań, aby zmienić myślenie ludzi, aby opinia publiczna poznawała problem z różnych stron. Przede wszystkim działamy wspólnie – Kościół, organizacje pro life, eksperci, lekarze. Wypowiadamy się na forum publicznym. Powoli przynosi to pewne owoce – w niektórych stanach udało się nawet zmienić prawo na zakazujące aborcji.
Z tego, co słyszę, Polska dąży do wzorców amerykańskich – niektórzy chcą całkowitej legalizacji aborcji, dostępu do środków antykoncepcyjnych, a także związków partnerskich. Tymczasem Ameryka zbliża się do wartości, które przez lata były polską dumą.
Wiele osób budzi się z letargu. Zaczynają dostrzegać, że nasze społeczeństwo idzie w złym kierunku. Co roku w Ameryce zabija się milion nienarodzonych dzieci. To nie nastraja pozytywnie. Polska może być wzorem, bo po tak wielu ciężkich momentach w swojej historii zachowała chrześcijańskiego ducha. Macie nadal bardzo mocny kręgosłup moralny. Szanujecie rodzinę i nie porzuciliście całkowicie wiary. Ale żeby te wartości nie przepadły, nie można myśleć, że „jakoś to będzie”. Potrzeba wiele pracy włożonej w formację, która otworzy ludzkie serca i umysły.
Formacja? Jak formować osoby, które krzyczą na ulicach, że „mają prawo decydować o własnym ciele”?
Przede wszystkim z szacunkiem, nigdy wedle starotestamentowego „oko za oko”. Jan Paweł II często mówił o cywilizacji śmierci. Działania, których ostatnio doświadcza Polska, wpisują się w to zagadnienie. Marsz protestujących kobiet, które same zaczęły siebie traktować przedmiotowo i zniżają się do poziomu tych fałszywych proroków nakłaniających je, aby zabijały, „bo to ich ciało”, to szczególne wyzwanie postawione przed obrońcami życia. Bo właśnie do tych osób trzeba docierać – rozmawiać z nimi, uświadamiać, że otrzymały od Boga szczególny dar – mogą wydawać na świat nowe życie, zostały uświęcone. Najlepszym przykładem dla kobiet będą inne kobiety, które na forum publicznym będą potrafiły wypowiedzieć swój sprzeciw wobec zabijania i dać świadectwo piękna ludzkiego życia.
Przed jakimi wyzwaniami w kwestii obrony życia stoi Polska?
Wierzę, że aby cywilizacja śmierci przerodziła się w cywilizację życia, potrzeba pracy wszystkich zwolenników życia. Aby to osiągnąć, nie możemy zostawiać na pastwę losu osób młodych, najbardziej podatnych na manipulację ze strony środowisk proaborcyjnych. Młodzi potrzebują wskazania drogi, bo w końcu sami staną się rodzicami. Jeżeli nie wynieśli wartości życia ze swojej rodziny, to kto, jak nie Kościół i wspólnota, ma im wskazać właściwy, oparty na wzajemnym szacunku, miłości, wyrozumiałości kierunek? Papież Jan Paweł II powtarzał, że „zdrowa rodzina to zdrowe społeczeństwo”, dlatego już dzisiaj musimy zadbać o formację i edukację młodych.
Można usłyszeć głosy, że Polska nie wyszła ze średniowiecza, jeśli chodzi o poglądy. Zarzuca się nam brak nowoczesności...
Polska zdołała uchronić swoje religijne serce. To ogromna zaleta, dlatego też reszta świata próbuje was atakować – narzucać wam swój punkt widzenia albo zarzucać wam nierozwojowość. Macie prawo, a nawet obowiązek, stać na straży wartości związanych z życiem i rodziną. Powinniście ich z dumą bronić. I to jest to pole, na którym Polska powinna się jeszcze bardziej rozwinąć. Trzeba głośno i jednoznacznie opowiadać się przeciwko aborcji. Jako że znajdujecie się w centrum Europy, a wasza historia jest zakotwiczona w Jezusie, stoi przed wami zadanie ewangelizacyjne. Nie poddawajcie się trendom!