Uroczystej Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił o. Krzysztof Swół CR, prowincjał zmartwychwstańców. Niedziela Miłosierdzia jest również patronalnym świętem Caritas, stąd we Mszy św. uczestniczyli ks. Janusz Steć, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej oraz ks. Piotr Brzozowski, wicedyrektor Caritas.
- Pusty grób dla Apostołów stał się początkiem czegoś nowego. W tamtym momencie ich serce napełniła nadzieja, ale radykalna i ostateczna przemiana dokonała się w momencie, kiedy osobiście spotkali Jezusa. Opuścił ich strach i odważnie wyszli głosić naukę, którą wcześniej słyszeli - mówi o. Swół.
- Musimy zadać sobie pytanie, czy my nadal wierzymy? Szczycimy się, że jesteśmy chrześcijanami, ale czy naszą wiarę pielęgnujemy - umacniamy? Znamy pewnie na pamięć obszerne fragmenty Pisma Świętego, ale czy ta wiedza sprawia, że wierzymy? Czy spoglądamy nadal Jezusowi prosto w oczy? Potrzeba nam dzisiaj osobistego spotkania z Chrystusem, który pozdrawia słowami "Pokój Wam!". Jest to pierwszy element miłosierdzia, gdyż Bóg nie przyszedł ukarać tych, którzy się Go zaparli. Przychodzi, by umocnić ich w wierze - podkreśla kaznodzieja.
- Bóg jest miłosierny. Zmartwychwstały powrócił, aby powiedzieć, że nadal nas kocha, że nasz los jest dla niego ważny. Przychodzi również po to, by dać nam nowe zadanie "idźcie i odpuszczajcie grzechy". Jest to ogromny dar dla nas wszystkich od Jezusa miłosiernego, który chce naszego szczęścia - zaznacza o. Swół.
- Współczesny człowiek jest bardzo podatny, aby zwątpić, aby odrzucić nadzieję. A przecież jak pisze papież Benedykt XVI "kto ma nadzieję, ten żyje inaczej". W Niedziele Miłosierdzia nasze oczy zwracają się w stronę obrazu Chrystusa z napisem "Jezu ufam Tobie", który nie jest tylko do podziwiania, ale ma przypominać o tym, że Jezus zawsze chce się z nami spotkać - dyskretnie pyta o naszą teraźniejszość, o przyszłość naszych rodzin, o nasze relacje małżeńskie i sąsiedzkie, o miejsce naszej pracy - mówi kaznodzieja.
- Grzech zamyka nas na pełnie życia. Nie pozwalamy wejść Bogu w nasze życie, co powoduje smutek i zagubienie. Niedziela Miłosierdzia wzywa nas do przemiany tej sytuacji. Człowiek wobec zła nie pozostaje sam, nie jesteśmy bezradni. Bóg jest tym, który chce nam przebaczyć, ale tylko od nas zależy, czy wpuścimy do naszego życia. Możemy to uczynić poprzez sakrament pokuty i pojednania, który pozwala nam sięgnąć po Eucharystię, gdzie Jezus daje nam siebie i tym samym nas umacnia - podkreślił o. Swół.