Para wodna zamiast spalin

Studenci Politechniki Gdańskiej przygotowują się do konkursu Shell Eco-marathon, który odbędzie się pod koniec maja w Londynie, a adresowany jest do młodych konstruktorów z całego świata.

- Auta napędzane wodorem to nadal rzadkość, dlatego pomyśleliśmy, że podjęcie wyzwania i zbudowanie od podstaw takiego pojazdu będzie bardzo ciekawym doświadczeniem - mówi Bartłomiej Ząbek, prezes Międzywydziałowego Koła Naukowego "Eco CarPG".

W projekt zaangażowani są studenci różnych wydziałów Politechniki Gdańskiej. Owocem ich pomysłowości i pracy był trójkołowiec, który - jako pierwszy pojazd z Polski, napędzany wodorowymi ogniwami paliwowymi - wziął udział w SEM w 2014 r. w Rotterdamie.

- Prototyp był dużo cięższy, m.in. ze względu na aluminiową ramę oraz nadwozie z włókna szklanego i silnik umieszczony w piaście. Te rozwiązania zupełnie się nie sprawdziły. Tym razem naszym priorytetem było zredukowanie masy i oporów toczenia - wyjaśnia B. Ząbek.

Stąd w tym roku przy projektowaniu studenci postawili na włókno węglowe, z którego wykonane są bardzo cienkie i lekkie podwozie, a także nadwozie. - Zrezygnowaliśmy również z amortyzatorów, których ugięcie w czasie jazdy oznacza stratę energii, czyli wolniejszą jazdę - wyjaśnia Bartłomiej.

Do budowy nadwozia wykorzystali specjalną formę, arkusze włókna węglowego oraz żywicę. Ten proekologiczny pojazd powinien przejechać na 1 litrze wodoru ok. 300 km. Zasila go pakiet ogniw paliwowych o łącznej mocy 500 W, które wytwarzają z wodoru prąd zasilający silnik maxon 200 W. Konstruktorzy zastosowali również innowacyjny system odzyskiwania energii w czasie hamowania. Obecnie trwają testy układów, a już za kilka dni bolid spotkać będzie można na kampusie PG.

- Największy test czeka nas, oczywiście, dopiero w Londynie. Dystans, jaki musimy pokonać w czasie konkursu, to 16,5 km w ciągu 40 minut, czyli nasza średnia prędkość musi wynieść 25 km/h - tłumaczy Bartłomiej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..