Metropolita odprawił w gdańskim kościele bł. Doroty Mszę św. transmitowaną przez TVP Polonia. Podczas uroczystości medalem "Gloria Artis" uhonorowano kpt. Zbigniewa Sulatyckiego.
- Bł. Dorota z Mątew, patronka waszej świątyni, a także parafii, patronka Pomorza, kobiet, matek, co prawda żyła dawno temu, bo w XIV wieku, a przecież z tej oddali wieków zda się przyćmiony sekwencją przeszłych zdarzeń bije blask jej świętości - mówił w homilii abp Sławoj Leszek Głódź.
Uroczysta Suma odpustowa 18 czerwca w kościele bł. Doroty zgromadziła licznych parafian i gości. Byli wśród nich przedstawiciele władz państwowych, m.in.: Bartłomiej Grabski, podsekretarz stanu w MON, Marian Banaś, wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej, i Dariusz Drelich, wojewoda pomorski. Eucharystii odprawionej przez kapłanów związanych z parafią oraz księżmi pracującymi w gdańskiej kurii przewodniczył abp Głódź.
W homilii hierarcha podkreślał, że podstawowym wymogiem w relacji z Panem Bogiem jest wierność. - Od momentu chrztu jesteśmy dziećmi Bożymi. Powinniśmy być dumni z tego, że należymy do Kościoła św. W słowach dzisiejszej liturgii: "Jesteście plemieniem kapłańskim" ukazana jest nasza genealogia. Wszystkim, którzy nas otaczają, mamy dać o niej świadectwo naszym życiem, apostolstwem, słowem, czynem, przykładem - mówił metropolita.
Zaznaczał także, że takie świadectwo także i dzisiaj pociąga za sobą prześladowania. - Męczennicy są wśród nas, bohaterowie są wśród nas - zaznaczył hierarcha, wspominając o prześladowaniach chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Podkreślał także, że prześladowania nie zwalniają wierzących z obowiązku nieustannego dawania świadectwa Chrystusowi, który streszcza się w słowach stanowiących hasło przeżywanego właśnie roku duszpasterskiego: "Idźcie i głoście".
Jako przykład dawania świadectwa własnym życiem hierarcha ukazał bł. Dorotę, patronkę parafii, której kultu nie przerwała ani sekularyzacja Prus, ani zniszczenie przez protestantów w XVI w. grobu błogosławionej.
Dariusz Drelich wręcza medal "Gloria Artis" kpt. Zbigniewowi Sulatyckiemu ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Podczas Mszy św. odbyła się także niecodzienna uroczystość uhonorowania kpt. Zbigniewa Sulatyckiego, wybitnego działacza społecznego, złotym medalem "Zasłużony kulturze - Gloria Artis". Odznaczenie "za szczególne zasługi na rzecz ochrony kultury i dziedzictwa narodowego" przyznał kpt. Sulatyckiemu minister kultury i dziedzictwa narodowego, wicepremier Piotr Gliński. W jego imieniu wręczył je wojewoda Drelich.
W podziękowaniach za przyznanie odznaczenia kpt. Sulatycki podkreślał konieczność troski o wspólnotę narodową. - Nie może być tak, że my, Polacy, będziemy przeciwko sobie. Jesteśmy jedną wielką Polską rodziną. Jak nam mówił nasz największy Polak - św. Jan Paweł II, musimy się kochać i szanować. Nie musimy się ściskać, ale Polska to jest nasz wspólny dom - mówił kpt. Sulatycki.
Jako godne naśladowania przykłady wymienił wielkich polskich bohaterów - gen. Augusta Fieldorfa ps. "Nil" oraz gen. Stefana Roweckiego ps. "Grot". Wystawę poświęconą drugiemu z generałów otwarto właśnie w Muzeum II Wojny Światowej.
Kapitan opowiedział zgromadzonym historię skazanych na śmierć młodych Polaków z Wileńszczyzny. - To byli 16-, 17-letni harcerze. Do sąsiedniej celi trafił młody kleryk. Ci młodzi ludzie powiedzieli mu tak: "Jeżeli uda ci się stąd wyjść, powiedz wszystkim, że zachowaliśmy się godnie. Naszym życiem kieruje Opatrzność. Wiemy na pewno, że po nas przyjdą inni i że Polska będzie Polską". Dzięki takim właśnie młodym ludziom, którym rodzice przekazali treść zawartą w haśle: "Bóg. Honor. Ojczyzna", żyjemy w wolnej Polsce. To przesłanie musi dzisiaj dotyczyć również nas - mówił kpt. Sulatycki.
Na zakończenie Eucharystii parafianie złożyli metropolicie życzenia z okazji przeżywanej niedawno 47. rocznicy jego święceń kapłańskich. Podarowali mu 47 róż oraz okolicznościowy tort.