Uroczysta Eucharystia, odpust parafialny i procesja ulicami Gdyni.
W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gdyni 23 czerwca odprawiona została uroczysta Msza św. połączona z odpustem parafialnym. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Zbigniew Zieliński.
- Szczególną rolę w rozwoju kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa odegrała św. Małgorzata Maria Alacoque. Ta skromna zakonnica w 1673 roku po raz pierwszy otrzymała objawienie od Chrystusa, który ukazał jej swoje serce pełne ognia i przemówił: "Moje Boskie serce płonie tak silną miłością ku ludziom, że nie może dłużej utrzymać tych gorejących płomieni, zamkniętych w moim łonie. Ono pragnie je rozlać za twoim pośrednictwem i pragnie wzbogacić ludzi swoimi skarbami". Oto kwintesencja Bożej miłości. Tak pełnej, obfitej i pragnącej dzielić się z ludźmi tym największym z możliwych darów - powiedział na wstępie.
Bp Zieliński przypomniał, że 23 czerwca przypada także dzień modlitw o świętość kapłanów. - To dobra okazja, by postawić sobie pytanie: Czy jest w nas jedynie lista żądań i oczekiwań jakie chcielibyśmy, by spełniali powołani do życia kapłańskiego czy zakonnego? Czy w parze ze stawianymi wymaganiami idzie także modlitwa o to, by duchowni byli apostołami Najświętszego Serca Pana Jezusa we współczesnym świecie? - mówił bp Zieliński.
- Z całego serca chciałbym zachęcić was i siebie, abyśmy złożyli w sercu Jezusa wszystkie nasze troski. Żebyśmy z serca Chrystusa czerpali życie - zakończył.
Po Mszy św. spod kościoła wyruszyła procesja do kościoła pw. św. Stanisława Kostki. Uczestniczyło w niej kilkaset osób. W świątyni jezuitów odprawiono nabożeństwo wynagradzające.
Liturgiczne święto Boskiego Serca Pana Jezusa, wraz ze Mszą św. i oficjum brewiarzowym, ustanowił w 1765 r. papież Klemens XIII. Był to przywilej tylko dla Polski, dla ówczesnego Królestwa Polskiego i jednej Konfraterni Najświętszego Serca w Rzymie. Do grona czcicieli Najświętszego Serca Jezusowego należeli m.in. św. Bernard, Bonawentura, Katarzyna ze Sieny czy Franciszek Salezy.