Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Gdanski w Internecie

Gdański

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
  • GN 27/2025
    GN 27/2025 Dokument:(9330207,Ideologie systemowe )
gdansk.gosc.pl → Wiadomości → Karawana Siedmiu Aniołów

Karawana Siedmiu Aniołów przejdź do galerii

Widać ich z daleka - robią wokół siebie pozytywne zamieszanie. Tańczą, śpiewają, ale przede wszystkim się modlą. Codziennie w innej miejscowości dzielą się swoimi talentami i mówią o Jezusie.

Rogaliki już prawie gotowe  
Rogaliki już prawie gotowe
Justyna Liptak /Foto Gość

Szkoła Podstawowa w maleńkim Łebczu, mimo wakacyjnej przerwy, tętni życiem. Boisko zamieniło się w pole namiotowe i wszędzie pełno dzieci. Są też dorośli i młodzież - każdy ma jakieś zadanie. Jedni rozładowują przyczepkę, na której przyjechały zapasy, inni pilnują dzieci, aby w czasie harców nie zrobiły sobie krzywdy, jeszcze inni przysiedli na trawie i o czymś rozmawiają. To już kolejny dzień ich wędrówki, ale nie wydają się być zmęczeni. Przeciwnie - uśmiech towarzyszy każdemu.

Przez wieś przejeżdża radiowóz, daje krótki sygnał dźwiękowy, a z megafonu słychać zaproszenie dla mieszkańców, aby przyszli do świetlicy przy remizie, bo tam zaplanowano pierwszą część atrakcji, czyli warsztaty dla mieszkańców. - Jesteśmy wspólnotą "Siedem Aniołów" - dzielimy się tym, co potrafimy, naszymi talentami z ludźmi, których spotykamy na swojej drodze. To najlepszy sposób, aby poznać lokalną społeczność, a i one stają się śmielsze i wtedy możemy pogadać o Bogu - mówi Maria Sadowska.

W świetlicy rozstawiane są kolejne warsztatowe stanowiska. Panie kucharki uczą najmłodszych, jak zrobić rogaliki. Dzieci z zaangażowaniem wyrabiają ciasto. Obok już powstaje lukier. Na kolejnym stole powstała wytwórnia chleba podsmażanego na patelni i posypywanego cukrem. Przysmak znika z talerzy błyskawicznie. Na zewnątrz można spróbować swoich sił w chodzeniu na szczudłach. Niektórzy świetnie sobie radzą.

Inicjatywa powstała w 2014 r., kiedy po raz pierwszy wyruszyli na pielgrzymi szlak. - Szliśmy z wioski do wioski. Organizowaliśmy warsztaty i wystawialiśmy przygotowane przez siebie przedstawienie. Ludzie reagowali na nas bardzo pozytywnie, zwłaszcza w miejscowościach, gdzie nie było kościoła, bo mogli uczestniczyć w Mszy św. albo porozmawiać z księdzem - mówi Magda Zaręba, streetworkerka z Wrocławia, która w "Siedmiu Aniołach" udział bierze od początku.

Dzień zaczynają jutrznią, pakują się i wyruszają w drogę do kolejnej wioski. Tegoroczna edycja "Siedmiu Aniołów" odbywa się pod hasłem: "Domność". - Kiedy rok temu szliśmy na ŚDM, spotkaliśmy wielu bezdomnych. W tym roku są z nami dzieci z domów dziecka, które rodzinnego ciepła nie doświadczyły. Jest młodzież, która boryka się z brakiem akceptacji ze strony najbliższych. Są wreszcie ci, którzy podjęli walkę o to, by przestać żyć na ulicy - podkreśla M. Sadowska.

Przez cały rok przygotowywali się do wędrówki, a owocem ich pracy jest spektakl na ponad 100 aktorów. Reżyserem jest Maria, a scenariusz to zlepek historii poszczególnych osób. - Nie jest to łatwy w odbiorze spektakl, bo zamiast zabawnych anegdotek czy sytuacji, pokazujemy sceny z życia wzięte, które dzieją się za zamkniętymi drzwiami w wielu polskich domach - mówi kobieta.

- W zeszłym roku po spektaklu podszedł do mnie jakiś pan i mówi: "Wie pani, ja to w tego Boga to nie wierzę, ale dzisiaj zobaczyłem tutaj to coś". Bo właśnie taką wspólnotą jesteśmy, która stara się Bogiem dzielić w sposób prosty, czyli w taki, jak my Go doświadczamy - w bezwarunkowej codziennej miłości. Bóg nas kocha, a wszystko inne jest zupełnie mniej ważne - mówi Maria.

Kolorową karawanę "Siedmiu Aniołów", złożoną z prawie 200 osób, będzie można spotkać jeszcze jutro w Leśniewie i pojutrze w Rzucewie. - Każdy, kto ma ochotę do nas dołączyć, może to zrobić. Zapraszamy! - zachęca M. Sadowska.

Dodatkowe informację znaleźć można na facebookowym wydarzeniu "Siedem Aniołów - Kaszuby".

Więcej o inicjatywie "Siedem Aniołów" w 29. numerze "Gościa Gdańskiego" na 23 lipca.

« ‹ 1 › »
"Siedem Aniołów" na Kaszubach

Foto Gość DODANE 12.07.2017 AKTUALIZACJA 13.07.2017

"Siedem Aniołów" na Kaszubach

​Dzień zaczynają jutrznią, pakują się i wyruszają w drogę do kolejnej wioski. Ta barwna, rozśpiewana i roztańczona karawana wzbudza niemałe zainteresowanie. Ewangelizatorzy ze wspólnoty "Siedem Aniołów" zawitali na Kaszuby.  
oceń artykuł Pobieranie..

Justyna Liptak Justyna Liptak

|

GOSC.PL

publikacja 12.07.2017 22:25

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • 7 ANIOŁÓW
  • EWANGELIZACJA
  • KASZUBY

Polecane w subskrypcji

  • Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
    • Historia Kościoła
    • Rozmowa Jacka Dziedziny
    Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
  • Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
    • Ekonomia
    • Karol Białkowski
    Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
  • Szkaplerz jak obrączka. „Nie jest amuletem, nie jest drogą na skróty”
    • Rozmowa
    • Przemysław Kucharczak
    Szkaplerz jak obrączka. „Nie jest amuletem, nie jest drogą na skróty”
  • Szkaplerz – skromny, mały znak, symbolizujący inną rzeczywistość
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    Szkaplerz – skromny, mały znak, symbolizujący inną rzeczywistość
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X