- To naprawdę fascynujące wydarzenie. Podobne występy zdarzało mi się oglądać dotąd jedynie w telewizji. Akrobacje zapierają wprost dech w piersiach - mówi mieszkający w Gdańsku Piotr Wiśniewski, jeden z widzów.
Pierwszy dzień odbywającej się 11 i 12 sierpnia imprezy Gdynia Aerobaltic dostarczył zgromadzonym na miejskiej plaży widzom nie lada emocji. Najpierw - w ciągu dnia - mogli oni zobaczyć niewiarygodne, pozornie przeczące prawom grawitacji akrobacje lotnicze oraz podziwiać skoczków spadochronowych z grupy Skymagic.
Podczas wieczorno-nocnych pokazów organizatorzy zaprezentowali zgromadzonym niezwykłe przedstawienie audiowizualne, będące połączeniem akrobacji lotniczej ze swoistym pokazem fajerwerków. Piloci w różnych momentach ewolucji odpalali ładunki pirotechniczne umieszczone na skrzydłach samolotów.
W pokazach początkowo miało wystąpić 14 doświadczonych grup akrobacyjnych. Nie wszystkie ekipy jednak przybyły na imprezę. Trzy z nich zatrzymały panujące nad Niemcami burze.
Jak przedstawienie podobało się widzom? - Podziwiam zwłaszcza niezwykłą precyzję i synchronizację, kiedy oglądam pokazy grupowe - mówi Adam, turysta z Suwałk. - Byłam totalnie przerażona, gdy w kluczowym momencie akrobacji w samolocie zamilkł silnik. Okazało się jednak, że było to celowe i miało budować napięcie. I to rzeczywiście się udało - dodaje Mariola, żona Adama.
Gdyńscy samorządowcy podkreślają, że impreza ma podnieść atrakcyjność miasta, które i tak cieszy się ogromnym zainteresowaniem turystów z Polski i zagranicy. - Cieszymy się, że to kolejna bezpłatna impreza tak wielkiego formatu, która odbywa się w naszym mieście - podkreśla Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu.
Wraz z miastem podniebne widowisko zorganizowały firma Aeropact, producent Aerofestivalu w Poznaniu, i Bella Skyway Festival w Toruniu, specjalizująca się w organizacji wydarzeń lotniczych.