W Rumi rozpoczął się XXIX Międzynarodowy Festiwal Muzyki Religijnej im. ks. Stanisława Ormińskiego.
W ramach przeglądu przeprowadzane są trzy konkursy: muzyki organowej - dla młodych organistów do 27. roku życia, zespołów chóralnych - w trzech kategoriach oceniania oraz na najlepsze wykonanie pieśni religijnej w języku kaszubskim.
- Festiwal spełnia ważną rolę edukacyjną. Daje chórom oraz młodym organistom możliwość sprawdzenia się przed szerszą publicznością. Bywam na innych krajowych festiwalach. Z radością stwierdzam, że ich uczestnicy w swoich dossier zawierają informacje o sukcesach odnoszonych w Rumi - mówi Daniel Ptach, dyrektor festiwalu. - Dziś, po 29 latach, doczekaliśmy się wychowanków robiących wspaniałe kariery. Na przykład w jury tegorocznego konkursu znaleźli się uczestnicy festiwalu z poprzednich lat - prof. Jan Bokszczanin z Uniwersytetu Muzycznego w Warszawie oraz dr Hanna Dys z Akademii Muzycznej w Gdańsku - dodaje.
W ramach festiwalu popularyzowany jest język kaszubski. - Rozmowy na ten temat trwały przez lata. Chętnych do wykonywania pieśni po kaszubsku nie brakowało. Problem tkwił gdzie indziej - brakowało materiałów, opracowań, literatury muzycznej. Tę lukę wypełnił Tomasz Fopke, prezes Rady Chórów Kaszubskich, który opracował mnóstwo pieśni w języku kaszubskim. Dzięki temu obecnie chóry z Katowic, Krakowa, Wrocławia wykonują, z dużym powodzeniem, pieśni po kaszubsku. W ramach festiwalu udzielamy porad językowych - opowiada dyrektor.
Daniel Ptach, dyrektor festiwalu Jan Hlebowicz /Foto Gość Festiwalu popularyzuje także postać ks. prof. Ormińskiego, wybitnego muzyka i kompozytora, wielkiego patrioty, humanisty i wychowawcy młodzieży. - Życiorys pracującego przez 26 lat w Rumi salezjanina jest niezwykły. Ks. Ormiński w czasie okupacji był trzykrotnie aresztowany przez gestapo. Za każdym razem, w cudowny sposób, udawało mu się zbiec. W roku 1944 brał udział w powstaniu warszawskim. Opracował, pod bezpośrednim obstrzałem nieprzyjaciela, nowatorską metodę budowy barykad - mówi D. Ptach.
- Na co dzień studiuję w Poznaniu. Słyszałam, że rumskiemu festiwalowi towarzyszy bardzo przyjazna atmosfera, a uczestnicy dysponują na miejscu świetnym instrumentem. Z tych dwóch powodów zdecydowałam się na udział. To mój pierwszy występ konkursowy - mówi Zuzanna Bera. - Po podjęciu decyzji o zgłoszeniu od razu zapoznałam się z biografią ks. Ormińskiego. Myślę, że jego bogaty życiorys może być inspiracją dla wielu młodych twórców - podkreśla.
Patronat medialny nad festiwalem objął "Gość Niedzielny".