Wspólną modlitwą przy Pomniku Ofiar Grudnia '70 w Gdyni w niedzielę 22 października rozpoczęła się XXIV Gdyńska Piesza Pielgrzymka Ludzi Pracy.
To wydarzanie, co roku przyciąga ludzi pracy, którzy modląc się pokonują ponad
Ks. dr Sławomir Decowski, diecezjalny duszpasterz ludzi pracy powitał przybyłych. - Cieszę się, że po raz kolejny możemy się zgromadzić w tym wyjątkowym miejscu. To właśnie tutaj w 1970 r. zaginęło tak wiele, niewinnych osób. Stąd w dzisiejszej modlitwie pamiętajmy również o tych poległych robotnikach, a także wszystkich ofiarach stanu wojennego, wszystkich ludziach z "Solidarności", także tych, którzy z nami przez lata wędrowali, a przeszli już do wieczności - podkreślił duszpasterz.
Pielgrzymka jest nierozerwalnie związana z postacią bł. ks. Jerzego Popiełuszko, którego relikwie towarzyszą pątnikom na ich drodze. - W czasie tej wędrówki, chcemy uczcić jego pamięć, gdyż kilka dni temu przypadła kolejna rocznica męczeńskiej śmierci kapelana warszawskiej "Solidarności" - dodał ks. S. Decowski.
Przed pomnikiem upamiętniającym wydarzenia grudniowe na Pomorzu, po krótkiej modlitwie w intencji tych, którzy oddali życie za wolność ojczyzny, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz reprezentanci NSZZ "Solidarność" złożyli wiązanki kwiatów.
Pani Urszula pielgrzymuje już od bardzo dawna. - Byłam jeszcze pracowniczką poczty, kiedy poszłam po raz pierwszy - wspomina. Pamięta, że dawniej Gdyńska Piesza Pielgrzymka Ludzi Pracy startowała z parafii MB Nieustającej Pomocy i Św. Piotra Rybaka. - Ruszaliśmy od ojców Redemptorystów, czyli trasa była parę kilometrów dłuższa, ale to i tak mnie nie powstrzymywało - mówi gdynianka. W tym roku, podobnie jak w latach poprzednich, przyniosła kilka intencji. - Przede wszystkim za tych w wszystkich, którzy pracują, by trwali w zdrowiu i sile do podejmowania kolejnych wyzwań zawodowych - wyjaśnia pani Ula.
Pielgrzymka zakończyła się uroczystą Eucharystią w intencji gdyńskiego świata pracy w Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski w Gdyni Babich Dołach.