Uroczyste zakończenie obchodów jubileuszu 25-lecia istnienia gdyńskiego "katolika".
Uroczystą Mszą św. w kościele pw. św. Andrzeja Boboli 23 października zakończyły się obchody 25-lecia istnienia Zespołu Szkół Katolickich im. Jana Pawła II w Gdyni. Eucharystii w intencji założycieli gdyńskiego "katolika", nauczycieli, wychowawców oraz uczniów przewodniczył ks. dr Sławomir Decowski, proboszcz parafii.
- Dzisiaj, kiedy kończymy 25., jubileuszowy rok pracy Zespołu Szkół Katolickich im. Jana Pawła II, chcemy sobie uświadomić, kim jesteśmy. Powiecie: jesteśmy uczniami szkoły podstawowej, gimnazjum, liceum. Mamy swoich nauczycieli, wychowawców, dyrektorów. Ale wszyscy - zarówno wy, kochani uczniowie, jak i wasi pedagodzy, jesteśmy uczniami Jednego, Najważniejszego, tego, który jest Panem i który ma prawo rozporządzać losami świata i naszym życiem. Wszyscy jesteśmy uczniami w szkole Jezusa Chrystusa - rozpoczął homilię ks. Decowski.
- Patronem naszej szkoły jest św. Jan Paweł II. 22 października 1978 r. odbyła się inauguracja pontyfikatu wielkiego papieża Polaka. Ja byłem wówczas w drugiej klasie liceum. Tamtego dnia Ojciec Święty sprawował pierwszą uroczystą Mszę św. oraz wygłosił tzw. programowe kazanie, w którym określił charakter i cele nowego pontyfikatu. Pod koniec homilii papież wypowiedział niezwykle ważne słowa: "Pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka". Czy człowiek może nie słuchać Jezusa? Może. Rodzi się jednak pytanie: czy powinien? To pytanie każdy z nas musi postawić sobie samemu. Czy pozwalam Chrystusowi mówić do mnie? Czy chcę go słuchać? A może zabraniam mówić Jezusowi, bo zamykam umysł i serce na Jego słowo? Dlaczego mamy pozwolić Chrystusowi mówić do nas? Bo tylko On jeden ma słowa życia. Życia wiecznego - kontynuował.
- Wszystkim wam życzę, abyście mieli chłonne, otwarte umysły. Abyście umiłowali życie i pozwolili Jezusowi mówić do was - zakończył ks. Decowski.
W Eucharystii uczestniczyli nauczyciele, pracownicy szkoły, uczniowie wszystkich klas oraz dyrekcja placówki na czele z ks. prof. Wojciechem Cichoszem.