Po raz 13. w nadmorskiej Rewie odbyły się Zaduszki Morskie. Do kościoła św. Rocha, mimo wietrznej i deszczowej pogody, przybyło wiele osób - obowiązkowo ze zniczami.
Mszy św. przewodniczył ks. prał. Michał Oksiuta, proboszcz parafii. - Zaduszki to dzień, w którym szczególnie powinniśmy pamiętać, aby modlitewnym wsparciem otoczyć tych z naszych bliskich, którzy odeszli do Pana. To jest największy i najbardziej wartościowy dar, jaki możemy, a nawet powinniśmy im dzisiaj ofiarować - podkreślił proboszcz.
Po Eucharystii sprzed kościoła wyruszyła uroczysta procesja, która zgromadziła kilkanaście osób. Uczestnicy przeszli pod krzyż przy Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
- Przyszliśmy tu dzisiaj, aby uczcić wszystkich ludzi morza, którzy od nas odeszli. Szczególnie pamiętajmy o tych, których nazwiska zapisane zostały na wmurowanych w tej Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza tablicach - mówił Jerzy Włudzik, wójt gminy Kosakowo.
Po krótkiej, poprowadzonej przed proboszcza parafii modlitwie za tych, którzy swoje życie oddali w czasie służby na morzu, delegacje złożyły pod krzyżem kwiaty. Każdy mógł także zapalić znicz dla uczczenia tych, którzy z morza nie wrócili.
- Modlitwa w tym miejscu ma szczególny charakter. Przypomniana, że woda to żywioł, który jednym przynosi wytchnienie, a innym śmierć. Prośmy więc Boga o radość życia wiecznego dla tych, którzy z morza nie powrócili, a także prośmy o szczęśliwe powroty dla wszystkich, którzy z morzem mierzą się na co dzień - mówił proboszcz.
Uroczystości zakończyły się tradycyjnym złożeniem symbolicznego wieńca na wodach Zatoki Puckiej.