− Kruczoczarne włosy mojej mamy w ciągu jednego dnia zrobiły się siwe. Tata przeszedł zawał, a później wylew. Przez 10 lat był sparaliżowany i przykuty do łóżka. Komuna odebrała mi brata. Zrujnowała zdrowie. Kazała zapomnieć i nie dochodzić do prawdy − mówi Grażyna Browarczyk-Matusiak.
Dla swojej dziewczyny Dorotki kupił pod choinkę biżuterię: naszyjnik, pierścionek i kolczyki. Nie zdążył ich wręczyć. Od 5 dni trwał stan wojenny. Antoni Browarczyk z przyjaciółmi wracał z praktyk szkolnych. Na wysokości Huciska natrafili na antykomunistyczną manifestację, do której się przyłączyli. Po pewnym czasie, za namową przyjaciela, zdecydował się udać w bezpieczniejsze miejsce. Wtedy kula przebiła mu czaszkę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.