Nowy numer 39/2023 Archiwum

Zróbcie sobie randkę

O przyczynach kryzysu małżeństwa oraz sposobach na jego przezwyciężenie mówi Anna Bialik, mediator i psychoterapeuta, koordynatorka polskiej edycji Tygodnia Małżeństwa.

Ks. Rafał Starkowicz: Skąd wziął się pomysł, by w Polsce organizować Tydzień Małżeństwa?

Anna Bialik: Pomysłodawcą całego przedsięwzięcia był Richard Kane, który pierwszy Tydzień Małżeństwa zorganizował w 1997 roku w Wielkiej Brytanii. Richard był poruszony własnymi przeżyciami. Rozwodził się właśnie jego przyjaciel. Zapragnął więc, by zrobić coś dla małżeństw. Co ważne, spotkał się z pozytywnym odzewem ówczesnych brytyjskich władz. Okazało się, że wydarzenie odbiło się szerokim echem. Zaczęły dołączać kolejne kraje. Polska przystąpiła do organizacji wydarzenia jako 22. kraj na świecie. W tym roku będziemy przeżywać już jego czwartą edycję. Na rodzimy grunt wydarzenie zaszczepił oddział gdański Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich. Dzisiaj Tydzień Małżeństwa obchodzony jest w 28 krajach, na czterech kontynentach, zawsze w tych samych dniach: od 7 do 14 lutego.

Co można dzisiaj zrobić wobec dostrzegalnego kryzysu małżeństwa?

– W kwestii trwałości małżeństwa niewątpliwie ma znaczenie to, jak bardzo jesteśmy zakorzenieni w wartościach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Dostrzegamy, że dzisiaj więzy łączące małżonków często są porozwiązywane. Nie jesteśmy tak rodzinni, jak nasi rodzice. Ludzie czasem ze swoimi problemami zostają zupełnie sami. I nie szukają pomocy, bądź nie wiedzą, gdzie jej szukać. Mają też opory przed wtajemniczaniem w swoją sytuację obcej osoby. Spotykamy się z okazji przeróżnych świąt, ale wtedy oczywiście nie ma klimatu, aby rozmawiać o trudnościach. Mówimy: „Jest fajnie”, a pod spodem kryją się często dramatyczne doświadczenia. Myślę, że dzisiaj trzeba trochę odczarować psychoterapię.

Psychoterapia jest panaceum na wszystkie problemy?

– Wiele z trudności małżeńskich mogłoby być rozwiązanych i przegadanych w rodzinie. Z mądrością i życzliwością. Bez przeciągania drugiego na swoja stronę. Pomóc może dobre grono przyjaciół, mądry ksiądz, starszy brat z doświadczeniami. Trochę od tego odeszliśmy. Dlatego właśnie psychoterapia jest czasami konieczna. Do naszych ośrodków zgłasza się bardzo dużo małżeństw. Dzisiaj ludzie muszą czekać w kolejkach, aby skorzystać z naszej pomocy. Bardzo ważne jest jednak, by pomocy szukać jak najszybciej, kiedy tylko dostrzeżemy, że dzieje się źle. Nie powinniśmy czekać do momentu, gdy konflikt tak nas podzieli, że nie będziemy mogli już na siebie patrzeć.

Jakie zatem działania można podjąć, gdy dostrzegamy problemy w małżeństwie?

– Ważne jest działanie prewencyjnie. Temu właśnie służy kampania Tydzień Małżeństwa. W tym czasie nie zajmujemy się terapią czy kryzysami. Zachęcamy małżeństwa, by wspólnie spędzały czas. Mówimy: „Idźcie na jakieś warsztaty kulinarne, na naukę tańca, do kina, teatru, zróbcie sobie randkę. Bądźcie w tym razem”. Tydzień Małżeństwa to festiwal, celebracja małżeństwa. Pokazujemy dobre małżeństwo jako wartość. To ważne, jakie są nasze małżeństwa, bo rodzice są świadkami dla swoich dzieci. One z modelem zaczerpniętym z domu pójdą w świat. A odwzorowanie diady małżeńskiej rodziców będzie miało skutki dla ich rodzin.

Czy dzisiaj można mieć nadzieję na powstrzymanie fali rozwodów, która dotyka naszego społeczeństwa?

– Dla nas każde uratowane małżeństwo to ogromny sukces. Za każdą parą stoi jakaś rodzina, dzieci... A rozwód w skali stresu jest drugi po śmierci współmałżonka. To ratowanie ludzi przed olbrzymim cierpieniem. Nasza akcja się rozrasta. Dołączają do nas kolejne miasta: Warszawa, Wrocław... Ale także mniejsze, jak Płock czy Kwidzyn. Już po pierwszej kampanii docierały do nas głosy, jak dużo dobrych rzeczy dokonało się w wielu uczestniczących w wydarzeniu małżeństwach. Ludzie szukają przestrzeni, gdzie mogą zająć się swoją relacją. Jest sporo ofert dla rodzin, dla seniorów...My koncentrujemy się na małżeństwie, na konkretnej parze. R. Kane podczas konferencji dla liderów w Pradze podawał wyniki badań, które pokazują, jak bardzo obniżyła się liczba rozwodów w Wielkiej Brytanii. Myślimy, że jeśli udało się to im, uda się także nam.


Szczegółowy program Tygodnia Małżeństwa na: http://tydzienmalzenstwa.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama

Quantcast