- Modlimy się dzisiaj w intencji przebłagalnej za grzechy aborcji z prośbą o uzdrowienie serc dla wszystkich, których ten dramat dotknął - mówi ks. Andrzej Pradela.
We wtorek 6 marca wspólna modlitwa zgromadziła wiernych archidiecezji gdańskiej w sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Gdańsku-Matemblewie. Myślą przewodnią wieczoru były słowa Chrystusa z Ewangelii św. Marka "Effatha - otwórz się".
Spotkanie rozpoczęła Msza św., której przewodniczył ks. Andrzej Pradela, proboszcz parafii. - Ten wieczór poświęcamy tym osobom, które może mają doświadczenie związane z aborcją, oraz tym, które przyszły modlić się za swoich bliskich, których ten grzech może dotyczyć - podkreślał proboszcz.
- Tajemnica przebaczenia znajduje się w centrum wyznawanej przez nas wiary. Doświadczamy jej nieustannie, gdy wyznając żal za grzechy, zwracamy się do Boga, który nigdy nie odmawia nam swojej łaski - mówił ks. A. Pradela.
- To doświadczanie daje naszym sercom głęboki pokój i radość, przywraca nadzieję przemiany naszego życia. To od Jezusa doświadczamy przebaczenia i miłosierdzia. On także pragnie, byśmy szli do drugiego człowieka - z przebaczeniem, z miłosierdziem, z miłością - dodał proboszcz.
Homilię wygłosił ks. dr. Jacek Dembek, redemptorysta, posługujący w sanktuarium MB w Tuchowie. - Grzech zawęża naszą perspektywę. Zaczynamy wówczas postrzegać siebie jako najemników. Zupełnie jak syn marnotrawny zaczynamy twierdzić, że nie zasługujemy - nie jesteśmy godni, by nazywać się dziećmi Bożym - mówił ks. J. Dembek.
Kaznodzieja podkreśla, że niesamowitość i wielkości miłości Bożej polega na tym, że nawet tam, gdzie nasza własna małość nas upokarza, "kroczy" za nami miłość Jezusa. - Wiele osób rezygnuje z ambicji duchowych, a całą swoją wiarę i przeżywanie Boga sprawdza tylko do obowiązku. A kiedy dotyka nas grzech, spuszczamy wzrok - wyjaśniał.
- Na szczęście - paradoksalnie - tam, gdzie dotyka nas grzech, jeszcze bardziej wzmaga się łaska i możemy doświadczyć Bożej miłości. Jak? Przystępując do sakramentem pokuty i pojednania. Czasami nie jest łatwo klęknąć i powiedzieć to, czego nie powiedzielibyśmy nikomu - mężowi, żonie, przyjacielowi - o czym najchętniej sami byśmy zapomnieli. To jest trudny sakrament, ale tam możemy doświadczyć miłości bezwarunkowej - mimo wszystko. Zawsze można ruszyć drogą przebaczenia - podkreślał kaznodzieja.
Po Eucharystii przyszedł czas na adorację Najświętszego Sakramentu - modlitwę przebłagalną. Rozważania przygotowała grupa Siewcy Matemblewa i Przyjaciele.