Już po raz 12. odbył się Pomorski Festiwal Pieśni Wielkopostnej. 17 marca, w kościołach św. Wojciecha w Kielnie oraz w św. Mikołaja w Szemudzie zaprezentowały się chóry z całej Polski.
Konkursowe przesłuchania zwieńczyła gala finałowa w kieleńskim kościele. Wydarzenie zgromadziło miłośników muzyki chóralnej.
- Ze względu na bardzo duże zainteresowanie naszym festiwalem postanowiliśmy, że w tym roku przesłuchania odbędą się w tych dwóch kościołach. Zgłosiło się w sumie 26 chórów, co pokazuje, że pięknym zwyczajem na Kaszubach stało się wykonywanie w okresie Wielkiego Postu utworów pasyjnych - mówi Leszek Walkowiak, koordynator festiwalu.
- Pieśni pasyjne i wielkopostne w kościołach śpiewane są przeważnie w sposób bardzo tradycyjny. Zazwyczaj nie myśli się o ich walorach estetycznych czy artystycznych. Pomorski festiwal stanowi niecodzienną okazję do wszechstronnego kontemplowania muzyki w wykonaniu znakomitych zespołów - podkreśla koordynator.
Dodaje również, że festiwal spełnia bardzo istotną rolę w popularyzacji pieśni wielkopostnej, natomiast dla publiczności są to swoiste muzyczne rekolekcje.
Przegląd ma formę konkursu. Jednym z głównych celów wydarzenia jest kultywowanie pieśni wielkopostnej i pasyjnej, promowanie i inspirowanie wartościowej twórczości muzycznej o przeznaczeniu liturgicznym, jak również promocja Kaszub i Pomorza.
W tym roku miał charakter ekumeniczny. Można było bowiem usłyszeć pieśni cerkiewne oraz pieśni w wykonaniu chóru luterańskiego. Nie zabrakło również pieśni w języku kaszubskim.
Galę finałową poprzedziła Msza św., której przewodniczył ks. inf. Stanisław Zięba.
- W tym roku przyjechało do nas dużo chórów z całego kraju. To bardzo piękne, że ludzie rozumieją potrzebę muzyki, szczególnie religijnej, bo to buduje człowieka od wewnątrz - mówił ks. inf. Zięba.
Ks. prał. Franciszek Rompa, proboszcz parafii w Kielnie dodaje, że Pomorski Festiwal Pieśni Wielkopostnej może być sposobem przygotowania do największych świąt w roku. - Zechciejmy więc zanurzyć się w muzyce - słuchajmy i śpiewajmy - przygotowując do zmartwychwstania - zachęca proboszcz.
- Muzyka wielkopostna zawsze mnie wzrusza, gdyż dzięki niej, zwłaszcza tak pięknie zaprezentowanej przez świetnych wykonawców, można dogłębnie przeżyć pasję Chrystusa. Dla mnie jest to bardzo ważny aspekt chrześcijańskiego życia - mówi Monika Zielińska, olsztynianka.
W jury konkursowym znaleźli się przedstawiciele świata muzyki: prof. Anna Fiebig, prof. Marek Rocławski, dr Mariusz Mróz oraz Tomasz Fopke.
- To jest bardzo trudna, ale piękna muzyka, nacechowana smutkiem, tragizmem, zadumą. Uczestnikom udało się w bardzo sprawny i piękny sposób to wszystko przekazać. Poziom był naprawdę wysoki. Cieszymy się, że wykonawcy tak często sięgali do młodych polskich kompozytorów - mówi prof. Anna Fiebig, przewodnicząca jury.
Patronat honorowy na wydarzeniem objęli: metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, wojewoda pomorski Dariusz Drelich, marszałek województwa Mieczysław Struk, starosta wejherowski Gabriela Lisius, , wójt gminy Szemud Ryszard Kalkowski, oraz ks. Franciszek Rompa, proboszcz kielneńskiej parafii.
Grand prix festiwalu oraz nagroda specjalna, ufundowana przez abp. Sławoja Leszka Głódzia, metropolitę gdańskiego, za najlepsze wykonanie utworu przewodniego "Kyrie z Mszy XI", przypadła w udziale chórowi "Nadzieja" z Nakła n/Notecią.
W imieniu wojewody pomorskiego ufundowane przez niego nagrody: batutę - dla najlepszego dyrygenta oraz kronikę - dla najlepszego chóru, wręczył Tomasz Gieszcz, dyrektor biura wojewody. W skierowanym do uczestników słowie Tomasz Gieszcz podkreślał rolę pieśni wielkopostnych w kształtowaniu polskiej kultury. Przypomniał także sięgającą początków polskiej państwowości jedność wartości chrześcijańskich z myślą narodową.
Pomorski Festiwal Pieśni Wielkopostnej odbywa się pod patronatem "Gościa Niedzielnego".