- Śpiew chorału prowadzi do zjednoczenia z Bogiem i pozwala dotknąć Jego tajemnicy - mówi s. Taida Mroczko, brygidka.
W kaplicy oliwskiego Centrum Ekumenicznego sióstr brygidek odbył się koncert zespołu Schola Gregoriana Oliviensis.
- To kolejne wydarzenie z cyklu naszych spotkań z chorałem. Dzisiaj prezentujemy brygidzkie responsoria. Są to modlitwy oparte na wizjach św. Brygidy. Śpiewane przez kantora fragmenty powtarza później schola. Stanowią one rodzaj medytacji - wyjaśnia Jacek Bradtke, dyrektor zespołu.
Jak zaznacza J. Bradtke, chorał brygidzki jest zupełnie inny niż solezmeński, powszechnie znany w Kościele.
- Jest on przystosowany specjalnie do liturgii zakonu sióstr brygidek. Istnieją zalecenia, dotyczące tego, jak ten chorał ma brzmieć. Ma być śpiewany całym sercem, ale nie za głośno. Św. Brygida niejednokrotnie podkreślała, że to melodia jest stworzona dla tekstu, a nie odwrotnie. Ten śpiew ma zatem koncentrować się na rozważaniu tekstu. Dlatego też jest w nim wiele wolnych przestrzeni, przeznaczonych dla kontemplacji. Do tego kościoły brygidzkie budowane były ze specjalnego kamienia, który jest doskonałym rezonatorem i odbija dźwięk. To dodatkowa przyczyna dłuższych pauz - opowiada J. Bradtke.
Odtworzenie zapomnianego chorału brygidzkiego wymaga ogromnych nakładów pracy. Studia nad właściwą interpretacją zapisów muzycznych stały się pasją dyrektora zespołu. ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Po reformie soborowej brygidki wróciły do śpiewów rzymskich.
- Stary chorał brygidzki został zapomniany. My staramy się go wydobyć z mroków historii i ożywić, nadając mu interpretację z tamtych czasów - dodaje dyrektor scholi.
- Śpiew chorałowy wpisany jest w tradycję naszego zakonu. Pragniemy ją pielęgnować. Św. Brygida bardzo pragnęła, by siostry modliły się poprzez śpiew Słowa Bożego oraz tekstów mówiących o Bogu - tłumaczy s. Taida.
- Poprzez te koncerty pragniemy nie tylko szerzyć kult Boży, ale także i sam chorał, będący wytworem chrześcijańskiej kultury. To daje ludziom możliwość kontemplacji i zasłuchania się w głos Pana. Mogę powiedzieć, że zatopienie się w tej modlitwie daje mi doświadczenie niemalże przytulenia się do Pana Boga - dodaje siostra.