Pokolorowali kamienie, postawili huśtawkę i przeprowadzili warsztaty plastyczne. Zapytali dzieci, czy podoba im się to, co robią. „Ramro!” − usłyszeli w odpowiedzi. A „ramro” oznacza, że coś jest dobre i piękne.
Olga Sosnowska, Krystian Grzywacz i Grzegorz Kowalczuk to trójka wolontariuszy z Trójmiasta. Za własne pieniądze dotarli do Haku − niewielkiej górskiej miejscowości położonej w północnym Nepalu, która mocno doświadczyła skutków trzęsienia ziemi w 2015 roku. Na miejscu zastali gruzowisko, zniszczone domy, tymczasową szkołę z blachy falistej i... uśmiechniętych, gościnnych ludzi. Postanowili im pomóc. Przez miesiąc prowadzili zajęcia plastyczne dla dzieci. O swoich doświadczeniach opowiedzieli podczas Dni Wolontariatu, organizowanych od 18 do 26 kwietnia przez Dom Pomocy Społecznej w Sopocie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.