Jesteśmy im winni pamięć przejdź do galerii

- Monument poświęcony jest pamięci tysięcy Polaków, młodzieży ze Związku Wolnych Polaków, inteligencji wileńskiej, żołnierzy ZWZ-AK, duchownych zamordowanych w latach 1941-1944 w Ponarach koło Wilna. Wykonawcą egzekucji był Ochotniczy Oddział Specjalny "Strzelcy Ponarscy" złożony z Litwinów w służbie Niemieckiej Policji Bezpieczeństwa - wyjaśnia Maria Wieloch, prezes stowarzyszenia Rodzina Ponarska.

W czwartek 10 maja na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku odbyło się uroczyste odsłonięcie pomnika ponarskiego.

- Do niedawna zbrodnia ponarska była prawie zapomniana. Przez wiele lat nie wymieniano jej ofiar przy uroczystościach z okazji rozpoczęcia i zakończenia II wojny światowej, rocznic powstania Polskiego Państwa Podziemnego, a przecież w Ponarach zamordowano ok. 100 tys. obywateli II Rzeczypospolitej - mówi M. Wieloch. 

W uroczystościach wzięli udział m.in. członkowie stowarzyszenia Rodzina Ponarska, przedstawiciele władz, kombatanci, młodzież szkolna, harcerze, a także liczne poczty sztandarowe.

Prof. dr Piotr Niwiński przypomniał historię zbrodni ponarskiej. - Choć dzisiaj Ponary to dzielnica Wilna, zarośnięta pięknym lasem z domkami wczasowymi, to nie zapominajmy, że to przede wszystkim miejsce, które jest przesiąknięte krwią. To miejsce kaźni, co dopiero niedawno wróciło do naszej świadomości - mówi P. Niwiński.

- Na Ponarach mordowano polską inteligencję, aby pozbawić nasze społeczeństwo "głowy". Tam zginęli mecenasi, profesorowie - wybitne polskie umysły. To symbol strasznej rzezi, której, bezsprzecznie, dopuściła się III Rzesza, ale współsprawcami byli obywatele przedwojennej Litwy, którzy zgłosili się na ochotnika, by tam służyć. Jest to symbol trudny, ale trzeba o nim pamiętać - podkreśla prof. Niwiński.

- Naszymi powinnością, a także zadaniem jest przypominać o tej zbrodni - być na straży pamięci. Dziękuję stowarzyszeniu Rodzina Ponarska, że jego członkowie potrafią głośno mówić o prawdzie - mówi Edward Trusewicz, wiceprezes Związku Polaków na Litwie.

Pomnik poświęcił bp Zbigniew Zieliński. - Wartość tej uroczystości będzie tylko wtedy podniosła i niezaprzeczalna, kiedy obok tego głazu, każdy z nas będzie żywym pomnikiem niosącym w miejsca, w których żyjemy, pracujemy, uczymy się mądry, choć trudny przekaz tamtych lat i ludzi - mówi biskup.

- Pochylmy się nad darem życia i śmieci naszych przodków, wdzięczni za dar naszej ojczyzny - za odzyskanie wolności, którego 100. rocznicę obchodzić będziemy w tym roku - dodał bp Z. Zieliński.  

- Ponary są szczególnym miejscem, które połączyło naród żydowski i polski. Naszym obowiązkiem jest o naszych braciach i o tamtych wydarzeniach pamiętać. Ofiara, jaką ponieśli, nie była daremna, bo dzięki ich męczeństwu żyjemy w wolnej Polsce. Dzisiaj dajemy świadectwo, że zbrodniarze przegrali, bo jesteśmy tutaj i mówimy o prawdzie - mówi Michał Samet, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku.

W trakcie uroczystości w postument, na którym stanął pomnik, wmurowany został akt erekcyjny wraz z urną zawierającą ziemię z Ponar. Odczytano również Apel Pamięci, złożono kwiaty, a także posadzono brzozy pamięci. 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..