- Przeżywając święto NMP Matki Kościoła, pragniemy podziękować Bogu za dar kapłaństwa, który przyjęli nasi bracia w 1993 roku - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Uroczysta Msza św. pod przewodnictwem metropolity gdańskiego zgromadziła w katedrze oliwskiej kapłanów przeżywających w tym roku swój srebrny jubileusz.
- W imieniu całej archidiecezji gdańskiej, dziękuję serdecznie naszym jubilatom, za ich gorliwą pracę - za służbę Bogu i ludziom - podkreślił arcybiskup.
Homilię podczas Eucharystii wygłosił ks. kan. prof. Wojciech Cichosz, posługujący w parafii św. Andrzeja Boboli w Gdyni, kierownik Zakładu Pedagogiki Pastoralnej na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i wykładowca Gdańskiego Seminarium Duchownego. - Gromadzimy się, aby wspólnie modlić się i podziękować Bogu za 25 lat kapłaństwa. Dzisiaj powracamy do 22 maja 1993 roku, kiedy 15 diakonów GSD przyjęło święcenia prezbiteratu, a w uroczystość Zesłania Ducha Świętego sprawowaliśmy Msze św. prymicyjne. Trwając we wspólnej radości, chcielibyśmy z wdzięcznością powrócić do naszej pierwszej miłości i na nowo rozpalić charyzmat, ten, który otrzymaliśmy. Ten nasz srebrny jubileusz niech będzie pytaniem o stan łaski, jaki otrzymaliśmy - mówił ks. Cichosz.
Kaznodzieja podkreślił, że Jezus uczy najgłębszej tajemnicy miłości - człowieczeństwa, chrześcijaństwa, kapłaństwa. - U podstaw kapłaństwa leży człowieczeństwo, czyli szacunek i troska o człowieka, a także dbałość o niego we wszystkich jego wymiarach. Chrześcijanin i kapłan nie walczy z człowieczeństwem, bo to człowieczeństwo przyjął Jezus Chrystus - stał się do nas podobny we wszystkim oprócz grzechu. Chrześcijanin szanuje Boży dar, a Bóg wykorzystuje ludzką naturę - wszystko to, w co zostaliśmy wyposażeni. Bóg nie neguje w nas temperamentu, nie oddala od nas charakteru, naszych zdolności i pragnień, ale tym wszystkim się posługuje i zaprzęga do dynamicznego działania - podkreśla.
- Ewangelia prowadzi nas do Kany Galilejskiej, którą dzisiaj staje się również ta katedra. Ukazują się nam trzy galilejskie, biblijne figury - stągwie, woda i wino, a potem, w czasie Eucharystii, Krew Pańska. Trzeba, byśmy swoje stągwie, czyli nas samych, nieustannie napełniali Duchem Świętym po brzegi. Bo Jego owocami są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobro, łagodność, opanowanie. Życzę nam wszystkim, byśmy mogli każdego dnia słuchać słów starosty weselnego: "Ty zachowałeś dobre wino, aż do tej pory". Niech wyprasza nam to Maryja, Matka Kościoła - zakończył kaznodzieja.
Po homilii jubilaci odnowili swoje przyrzeczenia kapłańskie.
Na zakończenie Mszy św. ks. dr Jacek Meller z parafii św. Michała Archanioła w Sopocie i wykładowca GSD, w imieniu jubilatów złożył na ręce arcybiskupa podziękowania. - Ufamy, że będziemy dalej szli drogą, na którą powołał nas Chrystus - powiedział.
Wśród jubilatów był również ks. Rafał Starkowicz, kierownik gdańskiego oddziału „Gościa Niedzielnego”, któremu zespół redakcyjny życzy Bożego błogosławieństwa w dalszej pracy duszpasterskiej.