- Od kiedy przed rokiem objąłem urząd proboszcza w rumskiej parafii Świętego Krzyża, napotykam tu wiele ciekawych inicjatyw, które sprzyjają uwielbianiu Pana Boga. Jedną z nich jest odbywający się w Boże Ciało koncert "Bogu Chwała" - mówi ks. Witold Drzyzgiewicz SDB.
Mocna muzyka ewangelizacyjna, modlitwa uwielbienia, rozważanie słów Apokalipsy św. Jana oraz adoracja Najświętszego Sakramentu znalazły się w programie tegorocznego koncertu, który wieczorem odbył się na boisku rumskiego MOSiR.
- Do tej pory zapraszaliśmy na koncert znamienitych gości. W tym roku jednak głównym gościem był sam Pan Jezus, bo to On ma być na pierwszym miejscu - mówi ks. Krystian Wilczyński, jeden z kapłanów posługujących podczas wydarzenia.
- To całkowicie oddolna inicjatywa świeckich. My, kapłani, towarzyszymy im z wielką życzliwością i staramy się ich wspierać. Jezus Chrystus zaprasza nas do przyjaźni. Jestem przekonany, że wszyscy, którzy tu są - tak, jak tylko potrafią - odpowiadają na to wezwanie. A dzisiejsza uroczystość niezwykle temu sprzyja - wyjaśnia ks. Drzyzgiewicz.
Podczas koncertu w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu na tyłach sceny odbywała się adoracja Najświętszego Sakramentu. W kulminacyjnym momencie spotkania monstrancję z Jezusem Eucharystycznym przeniesiono na scenę, a wierni w skupieniu przyjęli błogosławieństwo.
- To dla mnie spełnienie marzeń. Od początku pragnąłem, żeby był z nami Pan Jezus w Eucharystii. Mogę powiedzieć, że dzisiaj popłakałem się jak dziecko - opowiada Krzysztof Gatz, pomysłodawca i główny organizator koncertu.
Wydarzenie zgromadziło tłumy mieszkańców Rumi, Redy i Wejherowa. Nie zabrakło także wiernych, którzy przyjeżdżają z bardziej oddalonych miejscowości.
- Na koncercie jestem po raz trzeci. Przyjeżdżam tutaj wraz z członkami mojej wspólnoty Światło Chrystusa, działającej przy parafii NSPJ w Sopocie. Czuję tu niezwykle mocno działanie Ducha Świętego - powoduje ogromną radość i daje poczucie wspólnoty. Tu czuć autentyzm. Oprócz radości uwielbienia jest tu także czas na wyciszenie i zanurzenie się w słowie Bożym. Każdy z nas mógł się odnaleźć we fragmentach Pisma Świętego i zapytać o prawdziwość własnej wiary oraz autentyczność w naśladowaniu Pana Jezusa - mówi mieszkający w Gdańsku Adam. - Można powiedzieć, że przeżywanie Bożego Ciała w naszej wspólnocie wiąże się już pewną tradycją. Po procesji robimy sobie grilla, a później wszyscy razem jedziemy do Rumi na uwielbienie - dodaje.
Przygotowania do koncertu rozpoczęły się już w październiku. - To wtedy zaczęliśmy kompletować repertuar i rozpoczęły się próby. Dzisiaj cieszymy się, że jest z nami Weronika Korthals, która przygotowuje chór i nim dyryguje. Jest też Joasia Knitter. W tym roku jeden z naszych kolegów - Przemek Bruhn - wystąpił jako solista. Cieszymy się z obecności naszych kapłanów. Jestem niezmiernie wdzięczny nie tylko za obecność, ale również za to, że spowiadali i rozmawiali z tymi, którzy mieli taką potrzebę - wyjaśnia K. Gatz.