Porozumienie na rzecz obrony Rodzin i inicjatywa Odpowiedzialny Gdańsk opowiadają się za zakazem aborcji eugenicznej.
W związku z sejmowymi pracami nad ustawą mającą objąć ochroną dzieci zagrożone aborcją eugeniczną, gdańskie środowiska związane z obroną życia nienarodzonych wystosowały oświadczenie określające jasno ich stanowisko.
Stwierdzono w nim, że "biskupi podtrzymują wołanie o pełną ochronę prawną dzieci poczętych, jako konstytucyjne prawo do życia".
Wszystkim, którym projekt mógł wydawać się niewystarczający, przypomnieli nauczanie Św. Jana Pawła wyrażone w encyklice Evangelium vitae: "Jeśli nie byłoby możliwe odrzucenie lub całkowite zniesienie ustawy o przerywaniu ciąży, parlamentarzysta (…) postąpiłby słusznie, udzielając swego poparcia propozycjom, których celem jest ograniczenie szkodliwości takiej ustawy i zmierzających w ten sposób do zmniejszenia jej negatywnych skutków na płaszczyźnie kultury i moralności publicznej" - napisali sygnatariusze oświadczenia.
Zaznaczali także, że ustawa wraz z "Rządowym programem Za Życiem, przewidującym konkretne wsparcie dla rodzin wychowujących dzieci chore, będzie znaczącym postępem w dziele budowania cywilizacji życia i miłości w naszej Ojczyźnie".
- Z pewnym rozczarowaniem przyjąłem informację, że komisja odesłała projekt ustawy do dalszych prac w podkomisji. To oznacza odsunięcie w czasie sprawy, która wydaje się być oczywistą - mówi Waldemar Jaroszewicz z gdańskiego oddziału stowarzyszenia "Civitas Christiana".
- Sprawa aborcji eugenicznej nie powinna budzić jakichkolwiek kontrowersji. Zwolennicy aborcji eugenicznej wymyślają jakieś karkołomne scenariusze, tymczasem bardzo często zdarza się, że już samo domniemanie uszkodzenia, bądź podejrzenie o nieuleczalną chorobę płodu powoduje, że lekarze od razu proponują kobietom aborcję. Bardzo często propozycje te mają charakter szantażu moralnego i emocjonalnego wobec matek, które dowiedziały się, że być może urodzą chore dziecko. Wielokrotnie okazywało się, że takie podejrzenia choroby dziecka się nie sprawdzały - dodaje Jaroszewicz.