W niedzielny poranek 8 lipca niemiecki wycieczkowiec "Mein Schiff 1" po raz trzeci w tym sezonie zawinął do gdyńskiego portu.
"Mein Schiff 1" to największy statek pasażerski, jaki w tym roku można zobaczyć w Gdyni. Mierzy aż 315,7 m długości. Na pokład może zabrać prawie 2900 pasażerów i ponad 1000 osób załogi. Na 16 pokładach, oprócz 1447 kabin, znajdują się m.in.: ekskluzywne restauracje, baseny, spa, kasyno, teatr, a nawet specjalny taras ze szklaną podłogą.
Został zbudowany w tym roku w fińskiej stoczni w Turku za 500 mln euro. Jak podkreśla na swojej stronie internetowej Zarząd Morskiego Portu Gdynia, "Mein Schiff 1" posiada energooszczędny oraz ekologiczny napęd, dzięki któremu zmniejszono o 30 proc. emisję szkodliwych substancji w porównaniu do innych statków o podobnej wielkości.
Pierwszy komercyjny rejs statku rozpoczął się 13 maja. Dwa dni wcześniej w Hamburgu odbył się spektakularny chrzest wycieczkowca. Nie zabrakło fajerwerków, a nawet cyrkowych akrobatów. Matkami chrzestnymi giganta należącego do armatora TUI Cruises zostały pochodzące z Hamburga olimpijskie mistrzynie w siatkówce plażowej Laura Ludwig i Kira Walkenhorst.
Ogromny wycieczkowiec cumował przy Nabrzeżu Francuskim w Gdyni, obok Muzeum Emigracji Agnieszka Lesiecka /Foto Gość - Wybraliśmy się całą rodziną, żeby w końcu zobaczyć tego olbrzyma. Dobrze, że miał zaplanowanych kila wizyt w Gdyni, bo wcześniej nie udało nam się tu podjechać - opowiada pan Marcin. - Urlop zaczynam dopiero w drugiej połowie sierpnia, a dzisiaj, obserwując morze i ten zjawiskowy statek, mogłem poczuć namiastkę wakacji - dodaje.
Tegoroczny sezon wycieczkowców w gdyńskim porcie zakończy się 19 października wizytą statku "AIDAbella".