Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Więcej Jakuba w Jakubie

– Chcemy w katedralnej parafii ożywić kult tego świętego. Dlatego zaplanowaliśmy cykl spotkań przygotowujących wiernych do dobrego przeżycia odpustu, który przypada 25 lipca – mówi ks. prał. Janusz Jasiewicz.

Turyści zwiedzający katedrę oliwską, oglądający niezwykły instrument, a przede wszystkim słuchający imponujących organowych prezentacji zdają się w ogóle nie zauważać kościoła św. Jakuba, choć jego historia jest nierozłącznie związana z losami obecnej katedry i cysterskiego opactwa. Źródła historyczne o stającej w tym miejscu świątyni wspominają po raz pierwszy już w 1308 r., w kontekście pochówku gdańskich rycerzy poległych w obronie miasta przed Krzyżakami. W miejscu ówczesnej – najprawdopodobniej drewnianej budowli – w XIV w. zbudowano murowaną świątynię. Została zburzona w 1577 roku, podczas napadu gdańszczan na dobra klasztorne. Po odbudowie obecny kościół św. Jakuba konsekrowano w 1604 r. Podobnie jak poprzednie, przez wieki służył zamieszkałej na terenie dóbr cysterskich ludności jako świątynia parafialna. Rzadko wspomina się jednak o jego innej, wyjątkowej funkcji. Dla wielu pokoleń stanowił on początek pątniczej drogi lub kościół stacyjny w pielgrzymkach do Santiago de Compostela.

Najważniejszy ze szlaków

– Niezwykle ważne wydaje się usytuowanie Oliwy na starych szlakach komunikacyjnych – mówi ks. Leszek Jażdżewski, historyk Kościoła. – Europa była wręcz pocięta siecią dróg wiodących do Composteli. Pielgrzymowano tam z krajów romańskich, z Niemiec. Mamy też drogi polskie. Jedna z nich rozpoczyna się w Gdańsku, inne przez miasto prowadziły – dodaje ks. Jażdżewski. Jak zaznacza historyk, Santiago było dla średniowiecznego świata – rozumianego jako Europa pozostająca w kręgu kultury łacińskiej – jednym z najważniejszych sanktuariów. Pielgrzymowano wówczas wprawdzie także – zwłaszcza w ogłaszanych przez papieża latach jubileuszowych – do Rzymu, do grobów świętych apostołów Piotra i Pawła. Po wyprawach krzyżowych praktycznie zamknięty był już szlak pielgrzymkowy do Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Zarówno żywy kult św. Jakuba, jak i powyższe okoliczności sprawiły, że to właśnie Compostela cieszyła się największym zainteresowaniem pątników.

Trudniej niż dzisiaj

Na próżno dzisiejsze drogi pątników porównywać z tymi ze średniowiecza. – Szli boso, obarczeni bagażem, a ich droga trwała miesiącami. Zatrzymywali się w różnych sanktuariach, kościołach i klasztorach – opowiada ks. Jażdżewski. – Kościoły stacyjne pw. św. Jakuba były dla pielgrzymów niewątpliwie znakiem jedności duchowej z miejscem, do którego dążyli. Umacniali się tam na modlitwie i nabierali sił do dalszego pielgrzymowania. W pobliżu budowano także karczmy, które zapewniały im schronienie, noclegi i możliwość spożycia posiłku czy kupienia jedzenia. W oliwskim opactwie były także budynki, które mogły zapewnić pielgrzymom schronienie – opowiada kapłan.

Na nowo odczytany

Co takiego daje pątnikom pielgrzymowanie do odległego Santiago de Compostela? – Wiele razy zdarzyło mi się chodzić z pielgrzymką gdańską na Jasną Górę. Można powiedzieć, że znam na jej trasie każdą miejscowość. Trafiałem na noclegi do tych samych ludzi, z którymi przez lata zdążyłem się już zaprzyjaźnić. W Camino ujęło mnie chociażby to, że wszystko było nieprzewidywalne. Nie tylko przepiękne, zaskakujące górskie widoki, ale także niewiadoma dotycząca przyszłości. Nie wiesz, co będziesz jadł, nie wiesz, gdzie będziesz spał. Camino to nie tylko pokonywanie kolejnych kilometrów. To wyprawa w głąb duszy – mówi ks. Piotr Belecki, który do Composteli pielgrzymował wraz z dwoma innymi kapłanami z Oviedo, najbardziej znaną trasą zwaną Camino Primitivo. Ożywieniu kultu świętego towarzyszą odbywające się w trzy kolejne soboty spotkania z duchowością Camino. – Podejmujemy też działania w celu przywrócenia świątyni do dawnej świetności. Odnowiliśmy ostatnio ołtarz główny. W najbliższym czasie renowacji poddane zostaną kolejne zabytki – ambona i konfesjonał. Darem dzieci komunijnych w tym roku było odnowienie obrazu świętego, który znalazł swoje miejsce w przedsionku kościoła. Parafia stara się także o sprowadzenie z Santiago de Compostela kamienia z grobu apostoła – podkreśla ks. Janusz Jasiewicz, proboszcz parafii. Planuje, by ze sprowadzonego kamienia wykuć muszlę – znak wyruszających na Camino.

Przygotowanie i odpust

14.07, godz. 19 – wykład ks. prof. Piotra Roszaka „Santiago de Compostela, czy to tylko droga?”. Pieśni jakubowe w wykonaniu chóru UKM w Toruniu. 21.07, godz. 19 – koncert „Hiszpańskie rytmy”.
25.07, godz. 18 – Msza św. odpustowa.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama