- To tu będzie miejsce cudów. Miejsce przemiany serc i życia, otrzymywania łask poprzez sakramentalną posługę - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Wśród podziękowań znalazły się także słowa szczególnej wdzięczności wobec proboszcza parafii. - To dzięki tobie ta świątynia zyskała tak piękny kształt. Jeżeli nie mielibyśmy kogoś, kto by nam przewodził, ten kościół nie powstałby nigdy. Bez twojego zaangażowania nie byłoby tej uroczystości. Dziękujemy ci za twój trud. Dziękujemy za ojcowskie serce, którym ogarniasz tę rodzinę dzieci Bożych - mówili do ks. Glazy.
Proboszcz, dziękując, nawiązał do konsekracji kościoła św. Brata Alberta na Przymorzu, która odbyła się w czerwcu ubiegłego roku, oraz zbliżającej się konsekracji świątyni dedykowanej św. Edycie Stein. Zaznaczył, że z ust świętych patronujących tym kościołom usłyszeliśmy wiele słów pouczeń, dotyczących życia chrześcijanina. - Św. Józef nie przekazał nam nic. Bo zawsze był cichy, pokorny sercem. I wierny Bogu do samego końca. Pragniemy w tej ciszy trwać, aby nie zagłuszyć w sobie głosu Boga - powiedział ks. Glaza.
Proboszcz podziękował metropolicie, biskupom i kapłanom oraz wszystkim wiernym, którzy wspomagali go w dziele budowy świątyni. - Kieruję z głębi mojego serca dziękczynienie dla mojej mamy, od której to serce otrzymałem - powiedział kapłan do obecnej na uroczystości matki.
Na zakończenie uroczystości metropolita poświęcił dwie tablice. Jedną - upamiętniającą wydarzenie, drugą - zawierającą podziękowania wiernym za podjęty trud budowania świątyni ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Metropolita poprosił o słowo biskupów pomocniczych, którzy, aby móc uczestniczyć w uroczystości, przerwali swoje urlopy. - Rozumiem radość serc parafian, którzy na różne sposoby włączyli się w budowę świątyni. Od tej chwili każda modlitwa zanoszona w tej świątyni będzie ich obejmować. Zwykło się mówić, że kto buduje kościół, nigdy nie zostanie pozbawiony wiecznej nagrody. To źródło naszej nadziei i wielkiej radości - mówił bp Wiesław Szlachetka. - Jeszcze w 2013 roku byłem bardzo szczęśliwym proboszczem w parafii św. Polikarpa, gdzie wspólnie z parafianami wznosiłem kościół. Wówczas planowałem, że jeszcze dwa-trzy lata i nieco odpocznę. Ale Duch Święty pomieszał te plany. Doskonale rozumiem tę radość, jaka dzieje się w sercu proboszcza, który od początku kierował budową kościoła i wspólnoty parafialnej - wyjaśnił bp Szlachetka.
- Nie miałem okazji przygotowywać konsekracji kościoła ani nawet na nią czekać - mówił bp Zbigniew Zieliński. - Proboszcz mojej rodzinnej parafii mawiał, że budowa kościoła to tak ogromny przywilej, że trudno to sobie wyobrazić. Powoływał się przy tym na przykład króla Dawida, który chciał wybudować świątynię, ale ta łaska nie została mu dana. Życzę z całego serca, by radość z przeżywanej dzisiaj konsekracji z roku na rok potęgowała się i sprawiała, że z tego miejsca będzie płynąć ku niebu jeszcze większy hymn uwielbienia Boga - zaznaczył bp Zieliński.
- Konsekracje kościołów nie odbywają się często. Jednak w tym tygodniu poświęcamy dwie świątynie - przymorski kościół św. Józefa oraz św. Edyty Stein na gdańskim Ujeścisku. Zakończenie prac budowlanych to swoiste dożynki. Mamy czas żniw. A te kościoły są złotymi kłosami ofiarowanymi samemu Bogu. Bardzo dziękuję księdzu proboszczowi i wszystkim wiernym za tę świątynię. Niezależnie od przeróżnych trudności, w naszej diecezji trwa budowa 11 kościołów - dodał na zakończenie abp Głódź.