- W misterium naszego narodu Maryja jest ożywczym źródłem wody żywej. Pokolenia czerpią z niego moc, nadzieję i energię niezbędną do społecznego, narodowego i politycznego odrodzenia - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Msza św. w Starzynie, niewielkiej kaszubskiej miejscowości nieopodal Pucka, była głównym akcentem diecezjalnych uroczystości ku czci MB Częstochowskiej. Przewodniczył jej abp Głódź. Wraz z nim koncelebrowało ją kilkunastu kapłanów z dekanatu żarnowieckiego oraz księży zaprzyjaźnionych z parafialną wspólnotą. Uroczystości transmitowała TV Polonia.
W homilii metropolita podkreślił rolę Maryi w kształtowaniu naszej historii oraz serc i sumień Polaków. - Ponad dziejowymi wirażami i trudnymi czasami, jakich na polskiej drodze nie brakło, ukazuje jej najistotniejszy, zbawczy kierunek - ku zmartwychwstaniu. Pokorna służebnica Pańska, inicjatorka sprawiedliwości i miłości społecznej, przewodniczka polskich pokoleń, wskazuje na swojego Syna - stwierdził metropolita.
- Jakże bardzo w ojczyźnie naszej potrzeba Twego Wspomożenia! Bo wielka jest potrzeba swoistych korepetycji w Twej szkole sprawiedliwości, społecznej miłości i wrażliwości, umiejętności otwierania serca ku drugim, bezinteresownej przyjaźni i szacunku - podkreślił hierarcha.
W procesji darów ołtarza uczestniczyli przedstawiciele wszystkich wchodzących w skład parafii miejscowości ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Arcybiskup zaznaczył, że również i dzisiaj potrzeba nam wsparcia i matczynej modlitwy Maryi. Jest ono szczególnie istotne wówczas, gdy jasno trzeba opowiadać się w obronie wartości.
- Nie jesteśmy ślepymi wykonawcami wypływających z europejskich centrów decyzyjnych dyrektyw, bo bywają sprzeczne z naszym poczuciem moralnym, z chrześcijańską etyką, z tym, co tworzy naszą narodową tożsamość. Godzą w to, co dla nas jest wielkie i święte. Nie po to przeszliśmy tysiącletnią drogę wierności Bogu, Jezusowi, Maryi, Kościołowi, aby z niej zbaczać, począć się kłaniać bożkom wątpliwego postępu, wolności nieskrępowanej żadnymi normami moralnego ładu - mówił kaznodzieja.
- Otwieraj nasze polskie serca na to wszystko, co jest darem Twojego Syna, co nas czyni dziećmi Boga, co pogłębia nasza polską, chrześcijańską tożsamość. Matko, z nami bądź, do Syna swego nas prowadź - modlił się arcybiskup.
Pokłon feretronu jest na Kaszubach znakiem czci oddawanej Bogu ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Pod koniec uroczystości głos zabrał ks. kan. Jan Plottke, proboszcz starzyńskiej parafii. - Dziękujemy za Twoją obecność wśród nas, za serdeczną modlitwę, za znaczące i zawsze mądre słowa, jakie kierujesz do nas i które znajdują echo nie tylko w nas, ale także w wielu środowiskach i kształtują ludzkie serca i sumienia - mówił do metropolity ks. Plottke.
Uroczystość zakończył kaszubski pokłon feretronu. - Jest on wyrazem miłości i wdzięczności, ukazuje także piękno kultury kaszubskiej - wyjaśniał ks. Plottke.