Kilka tysięcy pielgrzymów odwiedziło sanktuarium Matki Bożej Swarzewskiej. Patronce polskiego morza dziękowano za szczęśliwe powroty z morza, udane połowy i tegoroczne plony rolników.
Tradycyjnie na odpust Opiekunki Rybaków, jak jest nazywana na Nordzie Matka Boża ze Swarzewa, przybyło kilkanaście pielgrzymek z licznych parafii północnych Kaszub. Nie zabrakło także pielgrzymów z Trójmiasta i innych regionów Polski.
Pątnicy w liczbie kilku tysięcy przybyli, by w tutejszym sanktuarium dziękować za tegoroczne plony i szczęśliwą żeglugę na morzu, ale także prosić w prywatnych intencjach.
Odpust, który odbywał się w roku stulecia niepodległości Polski miał szczególnie uroczysty charakter. Wspomniał o tym ks. prał. Stanisław Majkowski, kustosz swarzewskiego sanktuarium, witając pielgrzymów i dziękując za liczne przybycie diecezjalnym kapłanom, na czele z arcybiskupem Leszkiem Sławojem Głódziem, który odprawił Mszę św.
- Wspominam szczególnie o Słudze Bożym, biskupie Konstantynie Dominiku, synu tej parafii. Czekamy z utęsknieniem na jego beatyfikację. Modlimy się codziennie o to, byśmy doczekali tej radosnej chwili - dodał ks. Majkowski.
O nadanie szczególnej, rocznicowej roli Eucharystii przez celebransa prosili także licznie przybyli Kaszubi, reprezentowani przez władze władysławowskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
- Prosimy, abyś pobłogosławił naszą drogą Polskę, nasze kochane Kaszuby. Aby słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna, dumnie brzmiały w naszych sercach. Niech Pani Swarzewska, nasza kochana, otacza nas płaszczem swej nieustającej opieki - mówił Zygmunt Orzeł.
W prywatnych intencjach do swarzewskiego sanktuarium dotarli także pielgrzymi z innych regionów Polski, wśród nich Ewa Stępień i Mateusz Staniaszek z Sochaczewa
Piotr Piotrowski /Foto Gość
W homilii metropolita gdański nawiązał do walki sacrum i profanum w kontekście uroczystości narodzin NMP, która na Kaszubach, a szczególnie w Swarzewie jest otaczana szczególną czcią.
- Doświadczamy dziś często pogaństwa. Mimo dwóch tysięcy lat od narodzin Matki Bożej i Jezusa, a 1053 lata od chrztu Polski. Także w Polsce tego doświadczamy. A jak jest na Kaszubach? Dzięki Matce Bożej Swarzewskiej możemy powiedzieć, że jest dobrze. Ona jak magnes przyciąga pielgrzymów, kapłanów i zaprasza na modlitwę. Dobrze, że teraz wśród młodzieży odradza się duch religijny, duch autentyczny. Dobrze też, że rozwija się nurt patriotyczny. To kontra dla promowania celebrytów, bycia celebrytą. Oni dyktują trendy nie tylko modowe, często także dotyczące światopoglądu, rodziny. A my wszyscy, mimo to, przybyliśmy tutaj, do Swarzewa. Do sanktuarium; miejsca Bożej obecności, miejsca łask. Sanktuarium maryjne jest miejscem obecności Maryi, zasłuchanej w Słowo Boże i odpowiadającej na nie posłuszeństwem - mówił metropolita gdański.
Abp Głódź mówił też o szczególnej roli sanktuariów maryjnych, w tym Swarzewa.
- W każdym sanktuarium słyszymy szept modlitw. I tak jest w Swarzewie. Modlitwy mają różne intencje, prośby i dziękczynienia, ale także w sanktuariach dokonują się nawrócenia. I dokonują się cuda. Bo nawrócenie ducha jest także cudem. Każde sanktuarium jest wspólnotą wiary, liturgii, miejscem sztuki, nadając im największą rangę, by nasycić ją pięknem malarstwa, rzeźby, architektury. I sanktuarium jest miejscem, gdzie się doświadcza sacrum. Są omodlone, rozśpiewane, żywa liturgia, żywa katecheza podczas wędrówki. Sanktuarium to także pielgrzymowanie, połączone z trudem, z cierpieniem. Maryja pielgrzymowała do świętej Elżbiety. Pielgrzymowanie ma też charakter patriotyczny. Jest spoiwem dla narodu. Tak jest w Swarzewie, Gietrzwałdzie - tłumaczył.
Metropolita przypomniał, że Swarzewo ma być miejscem indywidualnych nawróceń, miejscem odmawiania różańca, koronek, bogactwa modlitw.
W prywatnych intencjach do swarzewskiego sanktuarium dotarli także pielgrzymi z innych regionów Polski, wśród nich Ewa Stępień i Mateusz Staniaszek z Sochaczewa.
- Matkę Bożą Swarzewską poznaliśmy rok temu. Przyszliśmy, aby podziękować za to, że się nami opiekuje każdego dnia. Dla nas, z Mazowsza to ciekawe doświadczenie. Z naszych stron chodzi się do Częstochowy, gdzie byliśmy już wiele razy. Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polskiego Morza to dla nas przygoda duchowa i kulturowa - mówili pątnicy z Mazowsza.
Święto Narodzin NMP jest też często nazywane Matki Bożej Siewnej - na zakończenie Eucharystii abp Leszek Sławoj Głódź poświęcił zebrane w tym roku ziarna zbóż, by w kolejnym wydały obfite plony.