Nie geny, lecz etos

– Na pokładzie polskiego okrętu, z polskimi marynarzami, pod biało-czerwoną banderą, do niepodległej Polski wracają prochy legendarnego dowódcy floty – wiceadmirała Józefa Unruga. W ten sposób wypełnia się jego testament – mówi kmdr Mirosław Jurkowlaniec, dowódca 3. Flotylli Okrętów.

Gdy zgłosił się na służbę Rzeczypospolitej, od odzyskania przez nią niepodległości minęło zaledwie nieco ponad pół roku. Polska z ogromnym trudem podejmowała kolejne kroki w celu odbudowy swojej państwowości i rzeczywistego scalenia ziem, których rozwój pod rządami trzech różnych zaborców toczył się zupełnie różnymi torami. Odbudowywała także armię, a jako szczególne zadanie i dziejową szansę odczytywała wykorzystanie swojego powrotu nad Bałtyk. Wiązało się z to z koniecznością zbudowania praktycznie od zera Marynarki Wojennej oraz nadania jej rzeczywistych zdolności obronnych. Józef Unrug postanowił wpisać się w realizację tego zadania i poświęcił mu praktycznie całe swoje późniejsze życie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..