We wtorek 16 października Stowarzyszenie "Godność" zaprosiło na uroczystości upamiętniające 40. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża.
Obchody odbyły się przy pomniku Jana Pawła II i Ronalda Reagana w Gdańsku. Zgromadziły kilkadziesiąt osób, m.in. przewodniczącego Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" Krzysztofa Doślę, kombatantów, przedstawicieli partii i ruchów politycznych.
- Wielu z nas pamięta ten moment, w którym dowiedziało się, że Karol Wojtyła został papieżem. Mimo, że minęło 40 lat od momentu wyboru, a 27 lat trwał pontyfikat to wydawało się, że jego homilię na stałe wyryją się w pamięć narodów. Tym czasem, wystarczyło, że Jana Pawła II nie ma z nami tylko 13 lat, a zapominamy co mówił, co robił dla świata, a szczególnie dla Polski - podkreślił Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia "Godność".
Prof. Mirosław Golon, dyrektor oddziału IPN w Gdańsku przybliżył przybyłym na uroczystości gościom znaczenie pontyfikatu Jana Pawła II oraz prezydentury Ronalda Reagana jako czynników, które przyczyniły się do obalenia komunizmu.
- Obudził w Polakach nadzieję, to, że on obudził odwagę, to jest oczywiste. W pełni się o tym przekonaliśmy rok później, podczas pierwszej pielgrzymki w czerwcu 1979 roku, a już najbardziej dwa lata później, podczas wielkiego sierpnia 1981 roku, gdy rodzi się "Solidarność". Święty dzisiaj Jan Paweł II obudził w Polakach nadzieję, odwagę i solidarność - inaczej - bylibyśmy podobni do podupadłych, najgorszych obszarów dzisiejszych posowieckich terenów na obszarze Rosji - mówił prof. Golon.
- Papieżowi Polakowi na tej drodze trafili się także Ci, którzy mu bardzo pomagali. To na pewno był wielki polityczny ruch "Solidarności", a także polski Kościół. Tysiące polskich kapłanów potrafiło ocalić Polskę przed komunistyczną demoralizacją, deprawacją, przed porzuceniem wiary, tradycji i wartości, którym Polska od tysiąclecia hołdowała i o które dbała. Potrafili uchronić Polskę przed tą kuszącą, pod pewnymi względami, komunistyczną, oszukańczą ofertą - podkreślił dyrektor.
M. Golon zaznaczył, że Jan Paweł II w czasie swojego pontyfikatu spotykał na swojej drodze nie tylko osoby duchowne, ale również polityków.
- W styczniu 1981 roku Ronald Reagan był najważniejszym amerykańskim politykiem. I on na całą dekadę lat osiemdziesiątych nadał nowy, bardzo ważny dla nas kierunek polityki władz amerykańskich - podkreślił dyrektor IPN.
- Ronald Reagan jako prezydent Stanów Zjednoczonych ze wszystkich powojennych prezydentów wniósł najwięcej w dzieło obalenia komunizmu jako polityk cywilny, jako dysponent największej armii na świecie poza armią sowiecką. A dla nas Polaków, obalenie komunizmu to było być albo nie być. To, dlatego Ronaldowi Reaganowi tak ogromnie będziemy wdzięczni - wyjaśniał prof. Golon.
- Papież dzieło odzyskania naszej niepodległości realizował - nie - wielkim czynem zbrojnym, ale poprzez ogromną misję wychowawczą. Była to niesamowita akcja budzenia ducha, który jest potrzebny, aby nie dać się upodlić i zniewolić, a w konsekwencji, o swoją godność i prawa walczyć pokojowo. To papieskie przesłanie miało ogromne znaczenie dla naszej wolności. Możemy więc podziękować Janowi Pawłowi II nie tylko za naszą wolność, ale również fakt, że wiara jest w Polsce wciąż żywa - zakończył dyrektor.
W trakcie uroczystości złożono kwiaty oraz zapalono znicze przy pomniku Jana Pawła II i Ronalda Reagana.