- Mamy Polskę niepodległą, wolną. Cieszmy się nią i radujmy, umacniajmy jej byt niepodległy naszą pracą, modlitwą, wspólnotą polskich serc - mówił abp Sławoj Leszek Głodź.
Tysiące wiernych wypełniły 11 listopada wnętrze gdańskiej bazyliki Mariackiej, by dziękować Bogu za 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości oraz w modlitwie powierzać Mu losy naszej ojczyzny. Mszy św. sprawowanej przez kilkudziesięciu kapłanów i obu biskupów pomocniczych przewodniczył abp Głódź.
Wśród zgromadzonych znaleźli się przedstawiciele władz państwowych i samorządowych z wojewodą pomorskim Dariuszem Drelichem na czele. W świątyni można było dostrzec także reprezentantów wszystkich środowisk Pomorza. Byli kombatanci i weterani walk o niepodległość, parlamentarzyści, harcerze, a także liczne poczty sztandarowe. Wartę honorową podczas wydarzenia pełnił pododdział 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, a oprawę muzyczną uroczystości zapewniły Orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej oraz ogromny, złożony z instrumentalistów i pokaźnego chóru zespół dziecięcy z parafii Miłosierdzia Bożego w Żukowie.
W homilii abp Głódź przypomniał drogę do odzyskania niepodległości w Polsce i na Wybrzeżu. Metropolita podkreślał także wkład polskiego duchowieństwa w przekazywanie wartości patriotycznych. - Na naszej pomorskiej drodze widać wyraziście tę jedność Kościoła i narodu. Jakże wielu kapłanów rekrutujących się z kaszubskiego ludu stawało się - jeszcze pod pruskim zaborem - żarliwymi patriotami polskości! - mówił hierarcha. Zaznaczył także, że po wojnie "Kościół włączył się w nurt dziejowy narodu, w jego codzienność, w jego radości, w jego dramaty. Czynili to gdańscy kapłani słowem, a także czynem, włączając się w ten nurt, często podziemny, dążący ku Niepodległej".
Wśród wielu środowisk zasłużonych w przekazywaniu wiary i wartości chrześcijańskich szczególne miejsce arcybiskup poświęcił rodzinie. - W tym świątecznym dniu Niepodległa w sposób szczególny dziękuje gdańskim i pomorskim rodzinom. Pierwszym, najważniejszym i najpiękniejszym ogniskom miłości, wiary, polskości. Wyraża ją po raz pierwszy dziecięcy język. Rozwija i kształtuje najbliższe, rodzinne otoczenie. To w rodzinach Polska się rodzi. I Polska trwa. Gdyby rodzin polskich zabrakło, to i Polski by zabrakło. Zeszłaby z areny życia. Uwiędła - mówił metropolita.
- Dzisiaj narodowe "Te Deum" rozbrzmiewa w tych sercach, które naznaczone są stygmatem miłości ojczyzny. To ci, których serca rytmem ojczyzny biją, wypełniają dziś świątynie. Gromadzą się na placach. Idą w jubileuszowych marszach ku chwale Niepodległej. Łopoczą ponad nimi biało-czerwone flagi - barwy ojczyzny - mówił arcybiskup.
- Ku Chrystusowi, który jest Panem wieków i Twórcą ojczyzn, wzniesiemy naszą modlitwę dziękczynienia za stulecie naszej niepodległości. Za dzieła, za ludzi, za czas. Za drogę tych 100 lat. Zmienną, czasem dotkliwą. Ale przecież drogę nadziei - podkreślił.
Niecodzienny akcent uroczystości stanowiła procesja z darami. Do ołtarza zbliżyło się 100 harcerzy niosących białe i czerwone, zapalone znicze.
Na zakończenie uroczystości metropolita - za zasługi w upamiętnianiu żołnierzy wyklętych - uhonorował Pierścieniem "Inki" wojewodę Drelicha oraz ks. kan. Jerzego Kownackiego.