- Kiedy właściwie odczytamy ojcostwo Boga, będzie nam łatwiej odnaleźć je w naszych ojcach i podejmować jego realizację w naszym życiu - mówi ks. Krzysztof Ławrukajtis, opiekun i założyciel Bractwa św. Pawła.
Warto być (z) Ojcem - to hasło kolejnego, 29. już Wieczoru Modlitwy Młodych, który w gdyńskiej parafii św. Józefa zgromadził 16 listopada ponad 800 uczniów gimnazjów i szkół średnich.
Formuła wydarzenia przewiduje spotkanie z gościem, który młodym przybliża konkretne zagadnienia życia duchowego. Tym razem organizatorzy do prowadzenia spotkania zaprosili przedstawicieli Bractwa św. Pawła, które zajmuje się aktywizacją mężczyzn we wspólnocie Kościoła oraz pomaga im w odczytywaniu powołania.
Młodzież z zainteresowaniem wysłuchała czterech świadectw, którymi podzielili się członkowie bractwa. Znalazły się wśród nich refleksje o odczytywaniu ojcostwa Boga we własnym życiu, pragnieniu ojcostwa mieszkającego w sercu mężczyzny oraz poszukiwaniu dróg jego realizacji. Jeden z prelegentów opowiedział także o tym, jak wspólne poszukiwanie wartości ojcostwa spowodowało, że do wspólnoty, jaką tworzy bractwo, przyprowadził swojego ojca. Bracia zachęcali też młodych chłopaków uczestniczących w WMM do kontynuowania formacji duchowej w ramach bractwa.
- Przeżywamy dzisiaj kryzys ojcostwa. Gdy pytamy młodych ludzi: "Co znaczy być ojcem?", wielu odpowiada, że ojcowie, to ci, którzy wiecznie nie mają czasu, ciągle gdzieś uciekają, albo po prostu ich nie ma - mówi ks. K. Ławrukajtis.
- Myślę, że dlatego właśnie takie spotkania jak to dzisiejsze są bardzo potrzebne. Bracia mówią tym młodym ludziom o ojcostwie i o byciu ojcem nie z perspektywy teoretycznych wywodów, ale dlatego że sami są ojcami. Patrzą na to z perspektywy swojego życia i są żywym świadectwem tego, że wiara jest nam potrzebna, aby kształtować własną tożsamość i kształtować innych. Ojcostwo bowiem uczy także podejmowania konkretnych działań - tłumaczy kapłan. - Pierwszym ojcem, którego spotykamy, jest ten ziemski. To on kształtuje obraz Boga w naszych sercach. Ale tym najgłębszym spotkaniem z ojcostwem jest zawsze spotkanie z Panem Bogiem.
Członkowie Bractwa św. Pawła podzielili się swoimi świadectwami Agnieszka Lesiecka /Foto Gość Jak na słowa o ojcostwie reagują obecne na spotkaniu dziewczyny? Julia przyjechała na Wieczór Modlitwy Młodych z Gościcina razem ze swoją koleżanką Wiktorią. Obie podkreślają, że od dziecka chodzą do kościoła i nie wstydzą się tego, iż wierzą w Pana Boga. Obie zaznaczają także, że wiarę przekazali im rodzice i dziadkowie. - Jestem tutaj, bo chcę jeszcze bardziej otworzyć się przed Panem Bogiem i Go poczuć. Podczas WMM bardzo lubię czas wystawienia Najświętszego Sakramentu, gdy Pan Jezus przechodzi pomiędzy nami - opowiada Julia.
- I choć dzisiejszy temat wydaje się bardziej przeznaczony dla chłopaków, myślę, że my, dziewczyny, też znajdziemy coś dla siebie - mówi. - Jeśli w przyszłości będziemy miały mężów, to po tym spotkaniu będziemy wiedziały, jak z nimi rozmawiać - dodaje z uśmiechem.
Po pierwszej części spotkania, podczas przerwy, przyszedł czas na słodki posiłek. Młodzi chętnie korzystali z przygotowanych przez organizatorów drożdżówek i herbaty. Po przerwie młodzi uczestniczyli w trwającej do północy adoracji Najświętszego Sakramentu połączonej z modlitwą wstawienniczą.