- Pierwszym zadaniem kobiety jest uczenie mężczyzn miłości i szerzenie jej w świecie - mówił Jacek Pulikowski podczas konferencji dla kobiet.
W samo południe, w sobotę 24 listopada, w auli Jana Pawła II w Gdańsku-Oliwie rozpoczęła się konferencja zatytułowana „Kobieta, żona, matka”. Prelekcję wygłosił Jacek Pulikowski, doradca rodzinny, wykładowca akademicki, autor wielu książek o relacjach damsko-męskich. Wydarzenie rozpoczęło się Eucharystią w katedrze oliwskiej, której przewodniczył bp Wiesław Szlachetka, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Kobiet (pisaliśmy o tym TUTAJ).
J. Pulikowski na początku swojego wykładu podkreślił, że każda kobieta stworzona jest do miłości. - Pierwszym zadaniem kobiety jest uczenie mężczyzn miłości i szerzenie jej w świecie - mówił. - Wy, kobiety, jesteście dobre w budowaniu relacji. Jesteście nastawione na drugiego człowieka. Dla mężczyzn, jesteście pomocą, bo uczycie nas kochać i sprawiacie, że odwracamy wzrok od naszych gadżetów i zabawek. Bowiem zakochany w dziewczynie chłopak zrobi dla niej wszystko, póki ją zdobywa. Przestanie przeklinać, zacznie się uczyć, obetnie paznokcie, zacznie chodzić do kościoła - wyliczał.
Niestety, jak podkreślił prelegent, kobiety w dzisiejszych czasach bardzo szybko dają się zdobyć. - Obecnie, jak nie na pierwszym, to na trzecim spotkaniu dziewczyna sama wchodzi chłopakowi do łóżka, bo uważa, że jest nowoczesna i niepruderyjna. Niestety, w ten sposób ona i sobie, i jemu wyrządza krzywdę - zaznaczył.
Zamężnym kobietom obecnym na spotkaniu Jacek Pulikowski zaproponował rozkochanie w sobie męża na nowo. - Narzekanie nie pomoże. Bo on w końcu znajdzie sobie inną, która się będzie nim zachwycać. Pochwal męża czasem. Uciesz się jego niezgrabnym gestem miłości. Mobilizuj go do wzrostu. Czy wyszłaś za takiego faceta, który był niegodny podziwu czy przy Tobie taki się stał, gorszy niż w dniu ślubu? - mówił.
Konferencję poprzedziło uwielbienie poprowadzone przez zespół Lux Mundi z Żukowa Agnieszka Lesiecka /Foto Gość W trakcie wykładu mówca niejednokrotnie ubolewał nad faktem, że mężczyźni masowo wykorzystują ciało kobiety do zabawy. - Kobiety biorą udział w dramatycznych, czarnych marszach, żądając, by mężczyźni mieli prawo bawić się ich ciałami. A gdy z tych bezkarnych zabaw pocznie się "niepożądany produkt", czyli dziecko, one chcą mieć prawo je zabić - mówił ze smutkiem. - Ale ofiarą aborcji jest także mężczyzna, który całkowicie sprzeniewierzył misję ochroniarza, powierzoną mu przez Pana Boga. Nie ma gorszego upadku mężczyzny, jak skazanie na śmierć własnego dziecka i potraktowanie kobiety jako zabawki. To totalne wynaturzenie! - mówił.
W dalszej części spotkania J. Pulikowski nauczał, że każda kobieta, bez względu na to, jaką drogę powołania wybierze, powinna znaleźć w życiu teren swojego matkowania. - I siostra zakonna, która nie matkuje, jest do niczego siostrą zakonną. I kapłan, który nie ojcuje, jest do niczego kapłanem. Bo misją każdego mężczyzny i każdej kobiety jest ojcowanie i matkowanie. Oczywiście w szerokim tego słowa znaczeniu. Otrzymaliśmy bowiem geniusz macierzyństwa i ojcostwa - tłumaczył.
Na zakończenie prelegent powiedział, że relacja z Panem Bogiem, to jedyna relacja, w której jedna ze stron nigdy "nie nawala" i zapytał zgromadzonych o ich relację ze Stwórcą. - Jaki procent życia jesteś gotowy poświęcić Panu Bogu? Może by tak 1%? 14 minut i 24 sekundy dziennie jakbyś ukradł ze snu, to organizm nawet tego nie zauważy. Ale podejmij decyzję. Poczytaj Pismo Święte, w drodze do pracy uklęknij przed Najświętszym Sakramentem. U podstaw zmiany naszego życia leżą decyzje. Jeżeli podejmę decyzję, że wprowadzę dobry czyn w życie, to ten czyn przemieni to życie - zakończył.
Wydarzenie zorganizowali: formacja „Kobieta jest BOSKA” oraz Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.