- Ideą orszaku Trzech Króli jest przypomnienie Polakom, jak wspaniale można wspólnie świętować - mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Tysiące mieszkańców wraz z Mędrcami - w barwnym i głośnym korowodzie - przemierzyło ulice Gdyni. Po raz 7. Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami miasta.
Radosne świętowanie rozpoczęła Msza św. w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Po Eucharystii, o godz. 12 przyszedł czas na Anioł Pański i oficjalne rozpoczęcie orszaku, którego scenariusz nawiązuje do tradycji jasełek opartej na przekazie biblijnym, a fabuła imprezy podzielona została na kilka kluczowych scen.
Pierwsza odegrana została przy kolegiacie pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, gdzie Mędrcy spotkali się z Herodem. Następnie trasa korowodu powiodła ulicą Świętojańską pod restaurację Polonia, gdzie odegrana została scena w gospodzie. Natomiast przy Urzędzie Miasta doszło do spektakularnej walki aniołów i diabłów.
Stamtąd orszak przeszedł ulicą Bema do kościoła oo. franciszkanów pw. św. Antoniego Padewskiego, gdzie odbył się ostatni element widowiska, czyli pokłon Trzech Króli, a następnie uczestnicy orszaku mogli włączyć się we wspólne kolędowanie.
- Za nami rok obchodów 100. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Bez wątpienia możemy sobie pogratulować tych wszystkich wspaniałych wydarzeń, które uświetniły tamten czas. Jednak nie zapominajmy, że nadal stoją przed nami wyzwania - tym największym jest budowanie wspólnoty. Orszak Trzech Króli jest najlepszym przykładem pokazującym to, że chcemy być razem - wspólnie świętować - niezależnie od wieku, miejsca zamieszkania czy wykształcenia - mówi wiceprezydent.
Organizatorem wydarzenia jest Franciszkański Sekretariat Misyjny przy wsparciu miasta oraz różnych organizacji i szkół.
Br. Robert Kozielski OFMConv podkreśla, że dzięki pracowni kostiumowej Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni orszakowe postacie zyskały nowe kostiumy. - Dzięki wsparciu miasta możemy cieszyć się pięknymi strojami - na własność - dla Świętej Rodziny, Królów, Heroda i dworzan. Kolejną chlubą gdyńskiego przemarszu jest fakt, że korony dla uczestników orszaków w całej Polsce zaprojektowali uczniowie Zespołu Szkół Plastycznych w Gdyni-Orłowie - mówi.
Orszak był również okazją do pomocy, bo - podobnie jak w latach ubiegłych - w trakcie wydarzenia wolontariusze zbierali datki na rzecz Stowarzyszenia im. św. Wawrzyńca, w ramach którego funkcjonują hospicjum dla dorosłych i dom hospicyjny dla dzieci i młodzieży "Bursztynowa Przystań".